Nie ma mocnych na biało-czerwonych! Iran pokonany po dreszczowcu

Siatkówka
Nie ma mocnych na biało-czerwonych! Iran pokonany po dreszczowcu
fot. FIVB

W czwartym meczu rozgrywanego w Japonii Pucharu świata siatkarzy Polacy pokonali reprezentację Iranu. Polacy po dwóch odsłonach przegrywali już 0:2, ale zdołali odwrócić losy meczu i w piątym secie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Przed rozpoczęciem spotkania wielką niewiadomą była forma siatkarzy Iranu. Wiele mówiło się o konfliktach wewnątrz drużyny, których efektem była słaba dyspozycja podczas Memoriału Wagnera (zaledwie jeden ugrany set w trzech meczach), widoczna również na inaugurację Pucharu Świata. Persowie ulegli 1:3 Argentynie, w drugim spotkaniu stracili seta ze słabiutką Tunezją. W trzecim meczu łatwo ograli również słabą Wenezuelę, ale wielu ekspertów twierdziło, że gra z mistrzami świata to inny poziom mobilizacji i w tej konfrontację podopieczni Slobodana Kovača mogą pokazać grę na najwyższym poziomie.


Polscy siatkarze przegrali z Rosjanami

Czy Polacy mogli obawiać się Persów? W formie z ostatnich spotkań z pewnością nie. Obaj rywale znali się znakomicie, ostatnie dwa sezony to aż dziesięć spotkań Polska - Iran: osiem w Lidze Światowej, po jednym w mistrzostwach świata i na Memoriale Wagnera. W tym sezonie, na pięć konfrontacji Iran wygrał zaledwie raz, po tie -breaku w osławionej niespotykanym tumultem kibiców hali Azadi Indoor Stadium w Tehranie. A jednak klasa zawodników, którymi dysponuje Slobodan Kovač oraz wspomnienie Pucharu Świata sprzed czterech lat (pierwsza porażka biało-czerwonych - 2:3 właśnie z Iranem i to w... czwartej kolejce spotkań) nie pozwalały spać spokojnie.


Premierowa odsłona pokazała, że Irańczycy potraktowali mecz z mistrzami świata bardzo prestiżowo. Polacy popełniali błędy własne (9 punktów oddanych rywalom tylko w pierwszym secie), fatalnie grali na przyjęciu, nie potrafili ustawić punktowego bloku... W efekcie rywale łatwo wypracowali sobie zaliczkę w środkowej części seta (6:9, 8:11, 10:16), a Polacy nie zdołali już zniwelować dystansu i wyraźnie przegrali tego seta. Początek drugiej partii obiecujący w wykonaniu biało-czerwonych, ale nieszczęście zaczęło się w momencie, gdy Amir Ghafour pojawił się w polu zagrywki (9:12). Końcówka seta to wyrównana walka, zakończona sukcesem Persów. Polacy nie wykorzystali pomocy ze strony rywali (12 błędów!), przegrali drugiego seta i znaleźli się pod ścianą.


Mistrzowska metamorfoza w kolejnych partiach przyniosła powodzenie. Biało-czerwoni nie poddali się, poprawili przyjęcie, wreszcie zaczął funkcjonować blok, a zagrywki coraz częściej siały spustoszenie po stronie rywali. W trzecim secie przewaga na obu przerwach technicznych (8:5, 16:10) została powiększona w końcówce (22:14) i partia zakończyła się zdecydowanym zwycięstwem biało-czerwonych. W czwartym znów przewaga na przestrzeni seta (8:6, 16:12) i pewna wygrana w końcówce. W tie-breaku Persowie nie byli już w stanie zatrzymać rozpędzonych mistrzów świata. MVP: Mateusz Mika.


Polska - Iran 3:2 (18:25, 23:25, 25:15, 25:20, 15:11)


Polska:
Bartosz Kurek (19), Michał Kubiak (12), Rafał Buszek (4), Mateusz Bieniek (8), Piotr Nowakowski (11), Grzegorz Łomacz, Paweł Zatorski (libero) oraz Fabian Drzyzga (1), Dawid Konarski, Mateusz Mika (14).
Iran:
Amir Ghafour (18), Seyed Mohammad Mousavi (13), Mojtaba Mirzajanpour (11), Adel Gholami (8), Milad Ebadipour (7), Saeid Marouflakrani (2), Mahdi Marandi (libero) oraz Farhad Ghaemi (3), Mehdi Mahdavi, Mohammadhassan Senobar, Javad Manavinezhad.


Biało-czerwoni z kompletem zwycięstw zajmują drugie miejsce w tabeli za Stanami Zjednoczonymi. W niedzielę, w piątej kolejce spotkań, zmierzą się z Wenezuelą.

Robert Murawski, psl, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze