Thomas Edgar: Krew, pot i... 50 punktów w meczu!

Siatkówka

Australijczycy nie zachwycają w tegorocznej edycji Ligi Światowej. W czwartym meczu wygrali dopiero pierwszy raz, chociaż słowo "wygrali" jest tu chyba nie na miejscu, gdyż mecz dla Kangurów wygrał właściwie w pojedynkę Thomas Edgar. Atakujący zdobył dla swej drużyny... 50 punktów! Co więcej, w jednym z setów grał z krwawiącą ręką i został zmuszony przez sędziego do opuszczenia parkietu.

Wyczyn bez precedensu: Thomas Edgar w meczu czwartej kolejki Pucharu Świata przeciwko Egiptowi zdobył dla swej drużyny 50 (słownie pięćdziesiąt) punktów (47 atak + 3 blok + 0 serwis). Na takim poziomie tego typu wyczyny są rzadkością. Powiedzieć, że Edgar znacząco przyczynił się do wygranej swej drużyny, to zakłamać rzeczywistość. Edgar właściwie wygrał to spotkanie w pojedynkę, bo jak inaczej opisać wyczyn zawodnika, który sam wywalczył punkty na dwa zwycięskie sety... Pozostali koledzy z drużyny wywalczyli łącznie 35 oczek. Edgar w każdym z dotychczasowych spotkań był najskuteczniejszym graczem swej ekipy: USA (13), Włochy (12), Japonia (19) i Egipt (50).


atak1
Australia - Egipt 3:2 - to był mecz atakujących: Thomas Edgar (50 punktów) vs Ahmed Abdelhay (30 punktów). / fot. FIVB

 

W meczu z Egiptem grał jak w transie, a przykładem jest sytuacja z czwartego seta, gdy chciał kontynuować grę, mimo krwawiącej dłoni. Dopiero arbiter spotkania wymusił na australijskim siatkarzu zejście z parkietu i opatrzenie rany. Sytuacja w załączonym materiale wideo.


Mielewski: Świat szuka sposobu na Polskę 

 

Australia odniosła pierwsze zwycięstwo w turnieju, pokonując Egipt 3:2 (23:25, 26:24, 25:23, 20:25, 15:13). Nagroda MVP? Oczywiście, był tylko jeden kandydat...

RM, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze