Puchar Świata: Amerykanie wciąż niepokonani!

Siatkówka

Siatkarze Stanów Zjednoczonych wygrali z Iranem 3:1 i wciąż pozostają jedyną obok Polski niepokonaną drużyną w Pucharze Świata. Persowie stawili opór faworytom, wygrali pierwszą odsłonę, ale w kolejnych partiach górą byli podopieczni Johna Sperawa. Zobacz skrót meczu

Podopieczni Slobodana Kovaca w poprzednich grach Pucharu Świata zaprezentowali się poniżej oczekiwań i swoich możliwości. W starciu z kroczącą od zwycięstwa do zwycięstwa reprezentacją Stanów Zjednoczonych momentami pokazali klasę, jaką wcześniej prezentowali na światowych parkietach i stawili zacięty opór faworytom, co zaowocowało ciekawym widowiskiem.



Szybkie 3:0! Polscy siatkarze ograli mistrzów Afryki

 

Pierwszy set rozpoczął się od przewagi Amerykanów (8:7, 10:8), ale w środkowej części seta siatkarze Iranu wyszli na prowadzenie. Przy stanie 13:15 John Speraw poprosił o czas, ale reprymenda trenera nie pomogła Amerykanom. Persowie powiększyli przewagę do czterech oczek (15:19, 19:23), a po ataku ze środka znakomicie dysponowanego w tym meczu Seyeda mieli piłkę setową (19:24). Partię zakończyła przestrzelona zagrywka Aarona Russella.

 

Amerykanie zdołali przełamać rywali dopiero w środkowej części drugiego seta. Sygnał do walki dał asem serwisowym Micah Christenson (8:8). Amerykanie uzyskali przewagę przed drugą przerwą techniczną (16:14), a dobra postawa Matthew Andersona oraz poprawa w polu zagrywki dały ekipie USA pewne zwycięstwo w tej partii. Początek trzeciego seta to znów dobra gra irańskiego bloku i walka punkt za punkt. Walka, z której w końcówce zwycięsko wyszli Amerykanie. David Lee obił blok rywali, dając ekipie USA piłkę setową, a skuteczny atak Maxwella Holta w kolejnej akcji ustalił wynik tej odsłony na 25:22.

 

W czwartej partii Amerykanie wyszli na prowadzenie dzięki znakomitym zagrywkom Micaha Christensona (11:7 - pięć wygranych akcji z rzędu) i utrzymywali kilkupunktową zaliczkę (18:13, 19:16). Persowie mieli jeszcze szansę na nawiązanie walki, ale Saeid Marouf zawiódł w kluczowych akcjach. David Lee dał Amerykanom piłkę meczową (24:20), a skuteczny atak z lewego skrzydła w wykonaniu Aarona Russella zakończył spotkanie. MVP: Matthew Anderson.


USA - Iran 3:1 (20:25, 25:19, 25:22, 25:21)


USA: Matthew Anderson (19), Aaron Russell (15), Taylor Sander (13), David Lee (9), Micah Christenson (6), Maxwell Holt (6), Paul Lotman, Erik Shoji (libero) oraz Kawika Shoji. Trener: John Speraw.
Iran: Seyed Mohammad Mousavi Eraghi (15), Amir Ghafour (13), Mojtaba Mirzajanpour M. (10), Milad Ebadipour Ghara H. (9), Mir Saeid Marouflakrani (3), Adel Gholami (1), Mahdi Marandi (libero) oraz Shahram Mahmoudi, Mehdi Mahdavi, Farhad Ghaemi. Trener: Slobodan Kovać.

Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze