Festiwal goli w Lubinie. Zagłębie bije Cracovię i jest wiceliderem

Piłka nożna
Festiwal goli w Lubinie. Zagłębie bije Cracovię i jest wiceliderem
fot.PAP

Zagłębie Lubin w wielkim stylu sięgnęło po zwycięstwo w meczu z Cracovią. Miedziowi pokonali przed własną publicznością zespół Pasów 4:2. Pięć z sześciu bramek zostało zdobytych po przerwie. Dzięki wygranej drużyny Piotra Stokowca awansowało na pozycję wicelidera. Krakowianie znajdują się na szóstej pozycji.

Do 22. min. w Lubinie grała tylko jedna drużyna i było to Zagłębie. Gospodarze byli agresywniejsi, szybciej po odebraniu piłki przechodzili do ataku i częściej gościli pod bramką rywali. Cracovia starała się spokojniej rozgrywać akcje, ale czyniła to za wolno, schematycznie i po wymienieniu kilku podań pod pressingiem obrońcy kopali piłkę do przodu, gdzie przejmowali ją gospodarze.

 

Górnik lepszy w Zabrzu od Śląska. Lech czerwoną latarnią

 

Akcjom podopiecznych trenera Piotra Stokowca brakowało jedynie skutecznego wykończenia. Wyręczył ich w 22. min. Sreten Sretenovic. Po dośrodkowaniu aktywnego Krzysztofa Janusa obrońca Cracovii tak próbował „szczupakiem” wypić piłkę, że trafił do własnej bramki.

 

Dopiero po stracie gola do ataku ruszyli goście i mogli już po minucie odpowiedzieć bramką. W polau karnym w idealnej sytuacji znalazł się Mateusz Cetnarski, ale minimalnie przestrzelił. Kilka chwil później sam w polu karnym był Dariusz Zjawiński, ale tak fatalnie uderzył głową z jedenastu metrów, że nie trafił nawet w bramkę.

 

Spotkanie w dalszych fragmentach było bardziej wyrównane, bo na agresywną grę Zagłębia Cracovia odpowiadała tym samym, ale groźniejsze były jednak ataki gospodarzy. Tuż przed przerwą po ładnym rozegraniu piłki i sprytnym strzale w krótki róg Dorde Cotry piłka zmierzała już do siatki, ale Krzysztof Pilarz zdołał ją w ostatniej chwili wybić.

 

W drugiej połowie Cracovia zaczęła atakować większą liczbą zawodników, ale dzięki temu Zagłębie miało więcej miejsca dla swoich kontr. I po jednej z nich zdobyła drugiego gola. Po dośrodkowaniu w pole karne z prawej strony piłka najpierw odbiła się od zaskoczonego zadziwiająco bierną postawą obrońców rywali Łukasza Janoszki i trafiła pod nogi Jarosława Kubickiego, który z najbliższej odległości trafił do siatki.

 

Prawdziwe emocje w Lubinie zaczęły się dziesięć minut później. W niegroźnej sytuacji Maciej Dąbrowski kopnął w polu karnym Dariusza Zjawińskiego i sędzia Marcin Borski podyktował dla gości rzut karny. Na trybunach i ławce rezerwowych Zagłębia mocno zawrzało, ale protesty nic nie dały. Do piłki podszedł Cetnarski i mocnym uderzeniem nie dał szans Konradowi Forencowi.

 

Kilkadziesiąt sekund później gospodarze jednak ponownie prowadzili dwoma golami. Osamotniony z lewej strony Cotra tak strzelał, że wyszło mu dośrodkowanie, do piłki najszybciej wyskoczył Janus i strzałem głową pokonał Pilarza. Dąbrowski tak się ucieszył z gola kolegi, że zamiast pobiec mu pogratulować, najpierw ruszył w kierunku sędziego, zapewne po to, aby mu wypomnieć sytuację z rzutem karnym, za co arbiter ukarał go żółtą kartką.

 

Ponieważ Cracovia nie zamierzała rezygnować z odrobienia strat, a Zagłębie nie chciało się tylko bronić, kibice oglądali ciekawe widowisko. I co najważniejsze – padały kolejne bramki. Najpierw prowadzenie Zagłębia podwyższył strzałem głową Dąbrowski. Minęło sześć minut i z gola cieszyli się goście, kiedy ładną, szybką akcje strzałem z pola karnego skutecznie wykończył wprowadzony kilka chwil wcześniej Erik Jendrisek.

 

W ostatnich minutach Cracovia uzyskała zdecydowaną przewagę a Zagłębie się już tylko broniło. Groźnie strzelali Cetnarski oraz Boubacar Dialiba, ale Forenc za każdym razem szczęśliwie bronił i więcej goli w Lubinie już nie padło.

 

KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia Kraków 4:2 (1:0)

 

Bramki: Sretenovic (22'-samobójcza), Kubicki (56'), Janus (67'-głową), Dąbrowski (74'-głową) - Cetnarski (66'-karny), Jendrisek (80')  Sędzia: Marcin Borski (Warszawa) Widzów: 6258

 

KGHM Zagłębie Lubin: Konrad Forenc - Aleksandar Todorovski, Maciej Dąbrowski, Lubomir Guldan, Dorde Cotra - Krzysztof Janus (90' Karol Żmijewski), Jakub Tosik, Adrian Rakowski (81' Łukasz Piątek), Jarosław Kubicki, Łukasz Janoszka (84' Jarosław Jach) - Krzysztof Piątek

 

Cracovia: Krzysztof Pilarz - Bartosz Rymaniak, Sreten Sretenovic, Piotr Polczak, Hubert Wołąkiewicz - Dariusz Zjawiński (78' Erik Jendrisek), Damian Dąbrowski, Miroslav Covilo, Marcin Budziński (62' Boubacar Dialiba), Bartosz Kapustka (62' Łukasz Zejdler) - Mateusz Cetnarski

 

Żółta kartka: Maciej Dąbrowski

A.J., Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze