Berg: Znamy przyczyny słabych wyników
Trener piłkarzy Legii Warszawa Henning Berg powiedział, że wraz z piłkarzami zna przyczyny słabych ostatnio wyników wicemistrzów Polski. - Możemy to szybko poprawić - zadeklarował przed niedzielnym meczem wyjazdowym 9. kolejki ekstraklasy z Ruchem Chorzów.
Legioniści mieli spore problemy z powrotem do Warszawy po czwartkowym meczu z duńskim FC Midtjylland w 1. kolejce grupy D Ligi Europejskiej. Nie dość, że wicemistrzowie Polski przegrali 0:1, to wrócili do Warszawy z około 16-godzinnym opóźnieniem z powodu awarii samolotu.
Za wcześnie, aby ocenić, czy to będzie miało wpływ na naszą postawę w spotkaniu z Ruchem. W piątek nie graliśmy meczu. Mogliśmy się natomiast wyspać, zjeść i odpocząć, więc powinniśmy być gotowi na niedzielne spotkanie - powiedział Berg na sobotniej konferencji prasowej, która pierwotnie była zaplanowana na piątek.
Mecz w Danii był szóstym z rzędu bez zwycięstwa podopiecznych norweskiego szkoleniowca. - Oczywiście nie jesteśmy zadowoleni z naszych ostatnich wyników i stylu jaki prezentujemy. Jesteśmy poddawani krytyce - zarówno ja, jak i piłkarze. Zapewniam, że wszyscy jesteśmy rozczarowani tymi rezultatami, a zawodnicy na boisku dają z siebie wszystko. Każdy zespół miewa chwile słabości. W takich momentach musimy być razem, aby znowu zwyciężać. Przecież robiliśmy to nie tak dawno temu, bo na początku sezonu wygraliśmy siedem meczów z rzędu - przekonywał Norweg.
Berg, którego pozycja w klubie staje się coraz słabsza, podkreślił, że zna przyczyny gorszej postawy drużyny. - Jest kilka powodów, ale nie będę wchodził w szczegóły. Najważniejsze, że wraz z zawodnikami znamy przyczyny takich wyników i wiemy, nad czym musimy pracować. Szybko możemy to poprawić - tłumaczył.
W czwartek wicemistrzowie kraju po raz kolejny w tym sezonie rozczarowali, przegrywając po słabym występie z FC Midtjylland 0:1. - Mecz był wyrównany, ale cały zespół nie zaprezentował się najlepiej. To spotkanie przypominało ubiegłoroczną rywalizację z belgijskim Lokeren. Bardziej byłem rozczarowany naszą postawą w meczach ligowych z Piastem, Koroną czy Zagłębiem niż meczem w Danii. Biorąc pod uwagę, że FC Midtjylland wcześniej wyeliminowało angielski Southampton, nasza postawa nie była taka zła jak ją oceniano - przekonywał Berg.
Szkoleniowiec dodał, że do Chorzowa nie pojadą wciąż kontuzjowani Słowak Ondrej Duda i Michał Pazdan. Ruch z dorobkiem 13 punktów zajmuje czwarte miejsce w tabeli i ma o jedno oczko więcej od "Wojskowych".
Pozycja Ruchu nie jest zaskoczeniem, bo ten zespół dobrze rozpoczął sezon. My jednak skupiamy się na sobie, aby jak najszybciej zacząć grać na właściwym poziomie - zakończył norweski szkoleniowiec.
Spotkanie w Chorzowie rozpocznie się w niedzielę o godz. 15.30.
Komentarze