Sensacja na Etihad! West Ham United pokonał Manchester City

Manchester City przegrał w tygodniu w Lidze Mistrzów z Juventusem, ale w lidze do tej pory radził sobie perfekcyjnie. Komplet pięciu zwycięstw i żadnej straconej bramki - West Ham przyjeżdżał więc, teoretycznie, po najniższy wymiar kary.

Londyn był czerwony... ale wygrała Chelsea

Anglia po raz kolejny jednak pokazała, że jest nieobliczalna. Już na początku spotkania Victor Moses uderzył z dystansu, a Joe Hart nie zdążył z interwencją. Już wtedy było czuć niespodziankę - zwłaszcza że WHU w tym sezonie ograło już na wyjeździe Arsenal i Liverpool. Kilkanaście minut później w dużym zamieszaniu najlepiej odnalazł się Diafra Sakho i pachniało sensacją. Przed przerwą kontaktową bramkę zdobył najdroższy zawodnik minionego okienka transferowego, Kevin de Bruyne.

Po przerwie liderzy Premier League walczyli z czasem i mieli wyborne okazje do wyrównania. Kilka sytuacji zmarnował jednak Yaya Toure i ostatecznie City stracili pierwsze punkty w sezonie. Przed spotkaniem kontuzji nabawił się David Silva - kto wie, może z Hiszpanem gospodarze zagraliby skuteczniej. Manchester City utrzymał prowadzenie w tabeli - ma 3 punkty przewagi nad drugim... West Hamem.

W innych meczach Bournemouth pokonał Sunderland 2:0, a 90 minut rozegrał Artur Boruc. Gole strzelili Callum Wilson - piąte trafienie w sezonie - oraz Matt Ritchie. Gol tego drugiego spokojnie może kandydować do gola sezonu. Czyste konto zachował także Łukasz Fabiański. Jego Swansea zremisowało z Evertonem 0:0.

Wyniki:

Chelsea - Arsenal 2:0 (Zouma 53, Hazard 90+1)
Aston Villa - West Bromwich Albion 0:1 (Berahino 39)
Bournemouth - Sunderland 2:0 (Wilson 4, Ritchie 9)
Newcastle - Watford 1:2 (Janmaat 62 - Ighalo 10, 28)
Stoke - Leicester 2:2 (Bojan 13, Walters 20 - Mahrez 51 [rz.k.], Vardy 69)
Swansea - Everton 0:0
Manchester City - West Ham United 1:2 (de Bruyne 45+2 - Moses 6, Sakho 31)