1 liga: Festiwal karnych i pomyłek. Stomil Olsztyn nowym liderem!

Piłka nożna

Stomil Olsztyn pokonał Chrobrego Głogów 2:1 w pierwszym niedzielnym meczu 9. kolejki 1 ligi. Gospodarze oba gola strzelili po rzutach karnych, choć ten drugi był bardzo wątpliwy. Piłkarze gości po meczu mocno narzekali na pracę arbitra.

Obie drużyny wiedziały, że jeśli wygrają to spotkanie, to awansują na fotel lidera 1 ligi. Przynajmniej na jakiś czas, no ale motywacja z pewnością była znacznie większa. Faworytem był Stomil, ale jak to bywa na zapleczu Ekstraklasy – wszystko mogło się przecież zdarzyć. I zaczęło się dobrze dla gości.

Po rzucie rożnym dla Chrobrego najwyżej wyskoczył Damian Byrtek i strzałem głową wpakował piłkę do siatki. Jego wyskok był niesamowity, gracz gości po prostu zawisł w powietrzu i posłał prawdziwą bombę w kierunku bramki olsztynian. Do końca meczu przy każdym stałym fragmencie to właśnie on był najgroźniejszy i bardzo często wygrywał powietrzne pojedynki.

A skoro mowa o stałych fragmentach, to skorzystali z nich także gospodarze. Jeszcze w pierwszej połowie do rzutu karnego podszedł  Irakli Meskhia i pewnym strzałem pokonał bramkarza gości, który wyczuł jego intencje, ale po prostu nie był w stanie sięgnąć futbolówki.

Największe emocje przyszły dopiero w końcówce meczu. Zaczęło się od „faulu” na Grzegorzu Lechu, który był pociągany za koszulkę, ale w sposób delikatny. Nie kwalifikowało się to podyktowania jedenastki, ale jednak – stało się. Do piłki podszedł sam poszkodowany i trafił do siatki. Po chwili jednak zademonstrował „gest Kozakiewicza” za który otrzymał czerwoną kartkę.

Poniosły mnie emocje, muszę przeprosić drużynę i młodzież, która była na boisku, bo takie zachowanie nie przystoi. Bardzo chciałem zadedykować tę bramkę żonie i dziecku, więc chciałem wziąć piłkę i wsadzić sobie pod koszulkę. Prosiłem o to bramkarza, a on nie chciał mi jej dać. A ja nie przebierałem w środkach – powiedział po meczu Lech.

Stomil Olsztyn - Chrobry Głogów 2:1 (1:1)

Bramki: Irakli Meschia 24 (k), Grzegorz Lech 78 (k) - Damian Byrtek 18

Stomil: Skiba - Bucholc, Czarnecki, Remisz, Ratajczak - Suchocki (89 Trzeciakiewicz), Szymonowicz, Lech, Meschia (72 Nishi), Piotr Głowacki (46, Głowacki) - Kujawa.

Chrobry: Szymański - Ziemniak (85 Pisarczuk), Byrtek, Bogusławski, Samiec - Ilków-Gołąb, Drewniak, Gąsior (87 Michalec), Szczepaniak, Kościelniak - Sędziak (74 Machaj).

żółte kartki: Meschia - Ilków-Gołąb.

czerwona kartka: Grzegorz Lech.

sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź)

jb, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze