ME siatkarek: W poszukiwaniu nowej drogi

Siatkówka
ME siatkarek: W poszukiwaniu nowej drogi
fot. PAP
Anna Grejman to jedna z nowych twarzy w reprezentacji Polski.

Czego można oczekiwać po reprezentacji siatkarek w zbliżających się mistrzostwach Europy? Na pewno walki i zaangażowania. Wynik jest sprawą otwartą, ale prezes PZPS będzie zadowolony z wywalczenia miejsca w najlepszej ósemce.

Reprezentacja Polski faworytem turnieju w Belgii i Holandii raczej nie jest. Trzeba mierzyć siły na zamiary, pamiętać, gdzie obecnie znajduje się polska drużyna i mieć w pamięci wynik z ostatnich mistrzostw Europy, zakończonych już na 1/8 finału. Dlatego nie ma się co dziwić prezesowi Polskiego Związku Piłki Siatkowej (PZPS) Pawłowi Papkemu, że słowa "medal" nie używa przed rozpoczęciem turnieju. Liczy na ćwierćfinał, co i tak byłoby krokiem w przód.

 

Grupa, do której Polki trafiły jest trudna. Na początek mistrzostw Europy trzeba się będzie zmierzyć z wicemistrzyniami, czyli ekipą Włoch. A już dzień później na drodze Polek stają gospodynie, czyli Holenderki. Ważne, żeby turniej zacząć dobrze, zdobyć jakiś punkt i do decydującego spotkania ze Słowenią nie przystępować z nożem na gardle. Trudniejszego początku nie można sobie było wyobrazić. Z Holenderkami Polki mają w tym sezonie rachunki do wyrównania, zwłaszcza za przegrany 0:3 (19:25, 19:25, 16:25) w Lublinie finał World Grand Prix Dywizji II.

 

Selekcjoner Jacek Nawrocki przebudowuje kadrę, szuka nowych zawodniczek, na mistrzostwa Europy zabiera pięć debiutantek (Natalię Kurnikowską, Annę Grejman, Kamilę Ganszczyk, Izabelę Kowalińską i Agatę Durajczyk). Zabiera też doświadczone zawodniczki, z których cztery były na ostatnich mistrzostwach Starego Kontynentu: Joannę Wołosz, Katarzynę Skowrońską-Dolatę, Paulinę Maj-Erwardt i Zuzannę Efimienko.

 

Ważny jest zwłaszcza powrót Skowrońskiej-Dolaty, bo jak mówił trener Nawrocki, jego drużynie brakowało siły w ataku. To doświadczona atakująca ma dawać punkty drużynie, do niej zapewne będą kierowane piłki w trudnych sytuacjach. Selekcjoner zdradził, że na zgrupowaniu dużo pracował z zawodniczkami nad wyprowadzaniem ataku w odpowiednie sektory, kończeniem akcji z wysokich piłek.

 

Na co stać tę drużynę? Jest dużo niewiadomych, dużo znaków zapytania, ale nie wolno jej skreślać już na starcie. Więcej będzie wiadomo po dwóch pierwszych spotkaniach turnieju.

 

Transmisje z mistrzostw Europy kobiet na sportowych antenach Polsatu.

Łukasz Majchrzyk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze