Polsat Boxing Night: Marcin Rekowski - Nagy Aguilera. Skrót walki

Sporty walki

To było być może najbardziej emocjonujące wydarzenie gali Polsat Boxing Night. Wydawało się, że na punkty wygra Marcin Rekowski, ale na kilka sekund przed końcem walki Nagy Aguilera ruszył z impetem na Polaka i dopiął swego. Sędzia Dariusz Zwoliński przerwał pojedynek - ku wielkiemu niezadowoleniu "Rexa".

Rekowskiemu trzy razy zmieniał się przeciwnik. Najpierw miał walczyć z Mariuszem Wachem, ale ten dostał propozycję nie do odrzucenia, czyli mistrzowskie starcie z Aleksandrem Powietkinem. Jego zastępcą został Cedric Boswell, który jednak zrezygnował. Ostatecznie więc padło na dobrze znanego polskim kibicom Nagy'ego Aguilerę, który w przeszłości walczył z Tomaszem Adamkiem.

Brodnicka - Piątkowska. Skrót walki

Ciekawe było, w jakiej formie może znajdować się Aguilera, który nie przeszedł pełnego obozu przygotowawczego. Jak pokazała już pierwsza runda - nie było tak źle. Choć Rekowski zepchnął go do obrony, to na kilkanaście sekund przed zakończeniem Polak wylądował na deskach. To był potężny prawy sierpowy, którym pięściarz z Dominikany straszył jeszcze wielokrotnie.

Rekowski zostawiał mnóstwo miejsca Aguilerze, który skrzętnie z tego korzystał. Nie oznacza to jednak, że Polak nie zadawał ciosów i bólu zawodnikami z Dominikany. Z czasem "Rex" wyglądał coraz lepiej, co oczywiście nie oznacza, że wyglądał dobrze. Aguilera był bardzo niewygodnym przeciwnikiem, który walczył na tyle nieszablonowo, że sprawiał mnóstwo kłopotów.

Walka była prowadzona w niezłym tempie, choć bardzo często dochodziło do nieczystych zagrań, na co narzekał Aguilera, który w pewnym momencie rozważał nawet wycofanie się. Nękały go nieustającego przewinienia Rekowskiego, który miał atakować go głową. W ósmej rundzie pięściarz z Dominikany nie wytrzymał i... z premedytacją zrewanżował się takim samym uderzeniem! Na koniec tego starcia doszło też do niecodziennej sytuacji. Aguilera myślał, że runda się zakończyła i zmierzał do swojego narożnika. Wtedy otrzymał potężne uderzenie, które powaliło go na deski. Sygnał, który usłyszał, informował o tym, że do końca pozostało... 10 sekund.

I kiedy wydawało się, że walka zakończy się werdyktem sędziów, doszło do wielkiej niespodzianki! Augilera był na tyle zdeterminowany i precyzyjny, że sędzia Dariusz Zwoliński ponownie musiał "liczyć" Rekowskiego. Na kilka sekund przed końcem jednak przerwał pojedynek, z czym nie mógł się pogodzić "Rex". Kapitalne widowisko wygrał więc Aguilera. Czy dojdzie do rewanżu? Obaj są oczywiście na "tak"...

Wynik walki:

Nagy Aguilera pokonał przez TKO w 10. rundzie Marcina Rekowskiego.

jb, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze