Remisowa niedziela w Ekstraklasie. Nikolic ucieka rywalom
Choć Legia dwukrotnie przegrywała w pierwszej połowie z Gónikiem w Zabrzu, to dwa razy Wojskowym udawało się doprowadzić do remisu. Bramki dla wicemistrza Polski dwukrotnie zdobywał Nemanja Nikolic, który w ten sposób zdobył 11. i 12. gola w sezonie i uciekł rywalom w walce o koronę króla strzelców. W drugiej połowie bramki już nie padły i mecz zakończył się wynikiem 2:2. Również w drugim spotkaniu Ekstraklasy pomiędzy Zagłębiem i Śląskiem padł remis - 1:1.
Prawdopodobnie ostatni mecz Henninga Berga jako trenera Legii nie mógł się rozpocząć gorzej dla warszawiaków. Już w 5. minucie dobrze rozegrany rzut rożny dla Górnika zakończył się strzałem głową Szeweluchina, przy którym Kuciak nie miał nic do powiedzenia. Chwilę później Ukrainiec mógł podwyższyć wynik, ale fatalnie spudłował z kilku metrów.
Ta sytuacja zemściła się w 20. minucie, a zabrzan skarcił oczywiście lider klasyfikacji strzelców Ekstraklasy Nemanja Nikolic. Było to trafienie Serba numer 11 w lidze, a dwunastego gola Nikolic dołożył jeszcze przed przerwą. W tym momencie Legia przegrywała jednak 1:2, po bramce Sobolewskiego z 31. minuty. Nikolic dał więc swojej drużynie remis 2:2, który utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego.
W drugim meczu rozgrywanym w niedzielę o 15:30 Zagłębie Lubin podejmowało Śląsk Wrocław. Derby wojewóztwa dolnośląskiego zakończyły się podziałem punktów, a w tym wypadku bramki padały po przerwie. Na gola Papadopoulosa z 49. minuty odpowiedział na 11 minut przed końcem Flavio Paixao.
Górnik Zabrze - Legia Warszawa 2:2
Bramki: Szeweluchin (5'), Sobolewski (31') - Nikolic (20', 40')
Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 1:1 (0:0)
Bramki: Papadopoulos (49') - F. Paixao (79')
Komentarze