1 liga: W Rozwoju coraz mniej wychowanków

Podkreślił, że docenia sukcesy sportowe Rozwoju w szkoleniu dzieci i młodzieży, przywołał przykład wychowanka klubu Arkadiusz Milika. Obecny reprezentant Polski gra w holenderskim Ajaksie Amsterdam. Zdaniem Bojaruna postawienie na wychowanków umożliwiło drużynie awans do 3. ligi.

 

_{Odzwierciedleniem wysokiej oceny pracy z młodzieżą jest otrzymywanie corocznie dotacji miejskich w konkursie ogłaszanym przez prezydenta – zauważył.}

 

Zwrócił też uwagę, że Rozwój korzysta z miejskiej bazy sportowej na preferencyjnych warunkach.

 

^{Z przykrością należy podkreślić fakt, że wraz z kolejnymi awansami liczba +ogrywanych+ młodych wychowanków stale maleje. Ich miejsce w sposób narastający zajmują kontraktowani z innych klubów zawodnicy (w tym zagraniczni) – napisał wiceprezydent w odpowiedzi na list otwarty zarządu Rozwoju.}

 

Przypomniał, że zgodnie z przyjętą dwa lata wcześniej strategią, miasto wspiera markę sportową GKS Katowice. Samorząd jest głównym właścicielem tego klubu, który też ma drużynę w 1. lidze.

 

Zdaniem wiceprezydenta dobrym rozwiązaniem byłaby współpraca obu katowickich klubów.

 

Działacze Rozwoju podnosili, że klub awansując do 1. ligi przy swoim ograniczonym budżecie osiągnął duży sukces. Zwracali uwagę, że koszty funkcjonowania na zapleczu ekstraklasy są jednak tak duże, że mimo oszczędności, niskich płac i niewielkiego zatrudnienia, Rozwój bez pomocy samorządu sobie nie poradzi.

 

Szefowie klubu podkreślali, że część piłkarzy łączy grę z pracą zawodową lub nauką. Miasto Katowice jest współwłaścicielem innego pierwszoligowca - GKS.

 

- Czujemy się opuszczeni i dyskryminowani. Kilkudziesięciokrotne dysproporcje w finansowaniu przez miasto dwóch klubów, jest kompletnie niezrozumiałe - napisali działacze Rozwoju, który zamyka tabelę ligową.

 

GKS zajmuje 14. miejsce, mając 6 punktów więcej. Ligowy mecz obu zespołów zakończył się remisem 2:2.