Krótkie przygotowania polskich siatkarzy do turnieju kwalifikacyjnego do IO

Inne
Krótkie przygotowania polskich siatkarzy do turnieju kwalifikacyjnego do IO
fot. PAP

Zaledwie kilka dni będą mieli polscy siatkarze na przygotowania do turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk, który w styczniu odbędzie się w Berlinie. Kadra zbierze się prawdopodobnie na krótko przed świętami Bożego Narodzenia. „Czasu mało, a presja duża” – przyznał selekcjoner drużyny narodowej Stephane Antiga.

Ostatnia kolejka PlusLigi w tym roku odbędzie się 19 grudnia. „Plan przygotowań został już ustalony, ale wiele będzie zależało od tego, z kim zagramy sparingi” – powiedział francuski szkoleniowiec.

 

Antiga: Rozgrywający musi być precyzyjny. Możliwe, że wróci Zagumny

 

Trener chciałby, by siatkarze po rozgrywkach ligowych dostali 2-3 dni wolnego. Zbiorą się zatem w Spale tuż przed Bożym Narodzeniem, by dostać wolne na wigilię i pierwszy dzień świąt. Do Ośrodka Przygotowań Olimpijskich wrócą 26 grudnia.

 

Turniej w Berlinie rozpocznie się 5 stycznia. Weźmie w nim udział osiem europejskich zespołów. Ostateczny skład zostanie ustalony po mistrzostwach Europy w Bułgarii i Włoszech, ale obecnie pewni udziału są: Polacy, Niemcy, Francuzi, Serbowie, Bułgarzy i Rosjanie. Znak zapytania stoi jeszcze przy Belgii i Finlandii.

 

„Na razie nie wiemy, jak będą wyglądały grupy. Początkowo planowaliśmy sparingi z Niemcami, ale może się okazać, że właśnie z nimi powalczymy o awans do półfinału, wtedy chyba do tych meczów kontrolnych nie dojdzie. Zależy mi na tym, by sparingi rozegrać z mocnym rywalem” – podkreślił.

 

Jeśli do tego dojdzie, to Polacy do Berlina pojadą prawdopodobnie już 30 grudnia. Tam spędzą Sylwestra i będą przygotowywać się do turnieju.

 

„Czasu jest naprawdę bardzo niewiele. Dlatego tak ważne jest, co będzie się działo w klubach. Będę obserwował wszystkich siatkarzy i spróbuję zrobić sprawiedliwą selekcję. Postawię na najlepszych zawodników. W tej chwili nikt nie może być pewny gry w kadrze” – zaznaczył francuski szkoleniowiec.

 

Do zmian w składzie może dojść. Zwłaszcza na rozegraniu. To zdaniem Antigi największy obecnie problem. Czy Paweł Zagumny, który był już powołany do szerokiej kadry na mistrzostwa Europy, zgodzi się wrócić do kadry, na razie nie wiadomo.

 

„Na pewno Paweł by się przydał. Jest bardzo dobrym, precyzyjnym rozgrywającym, a właśnie z dystrybucją piłek do atakujących mieliśmy problem w tym sezonie” – ocenił trener.

 

To samo dotyczy atakującego Mariusza Wlazłego, czy przyjmującego Michała Winiarskiego. Obaj zrezygnowali z gry w kadrze po zwycięskich mistrzostwach świata w ubiegłym roku.

 

„Drzwi są otwarte dla wszystkich, ale w pierwszej kolejności trzeba chcieć grać w narodowych barwach. Trzeba mieć odpowiednią motywację i oczywiście być najlepszym w danym momencie na tej pozycji” – podkreślił Antiga.

 

Francuz nie będzie miał jednak wiele czasu na zgranie zespołu. Będzie musiał zatem postawić na zawodników, którzy się znają i na boisku dogadują.

 

„Mam też nadzieję, że to, co wypracowaliśmy razem przez te ostatnie sześć miesięcy nie ucieknie i da efekty, nawet jak teraz wszyscy będziemy grać w swoich klubach” – powiedział środkowy bełchatowskiej Skry Karol Kłos.

 

Z turnieju w Berlinie bezpośrednio na igrzyska w Rio de Janeiro awansuje jedna drużyna. Dwa pozostałe zespoły na podium będą miały jeszcze jedną szansę – w maju w Tokio.

MC, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze