Majka dla Polsatsport.pl: Wielkie toury to nie wszystko. Marzę o medalu igrzysk

Inne

Rafał Majka już myśli o przyszłym roku i olimpijskich zmaganiach w Rio de Janeiro. - Sam nie wiem, jaki mam kalendarz startów w 2016 roku i nie mogę powiedzieć czy trafię z formą akurat na igrzyska w Rio. Będę chciał się przygotować jak najlepiej, bo walka o medale olimpijskie jest moim marzeniem. Wielkie toury to nie wszystko - powiedział Majka w wywiadzie dla Polsatsport.pl.

Paweł Ślęzak: 2014 czy 2015? Który rok uważasz za lepszy w swoim wykonaniu? 2014 to była wygrana na Tour de Pologne i koszulka w czerwone grochy na Tour de France, ale trzecie miejsce w na Vuelcie w 2015 roku to także świetny wynik...

Rafał Majka: Dla mnie samego to trzecie miejsce to jest duży wynik. Nie porównuję czy ten rok był lepszy od poprzedniego. Na pewno sezon 2014 był bardzo udany. W 2015 roku na starcie nie było może tak dobrze, ale później, gdy zacząłem się rozkręcać, też było naprawdę dobrze. Tak naprawdę obydwa sezony można zaliczyć do udanych - nie tylko w moim wykonaniu, ale także całego polskiego kolarstwa.

Który wyścig w tym sezonie możesz uznać za najlepszy w swoim wykonaniu. Taki, po którym mogłeś powiedzieć - to było 100 procent Rafała Majki.

W 2015 roku to była Vuelta. Dałem z siebie wszystko. Po przejechaniu Tour de France byłem zmęczony. Odpocząłem jednak na zgrupowaniu Livigno, gdzie także zacząłem już ostro trenować. W Hiszpanii z etapu na etap coraz bardziej bolały mnie nogi, byłem także zmęczony psychicznie, ale chciałem być na podium. Zrobiłem to i jestem zadowolony.

Jaką rolę w Twoich dobrych wynikach odegrał w tym sezonie Paweł Poljański, który pokazał także, że jest mocny w górach?

Paweł jest dla mnie jak brat. Jest naprawdę zaufanym pomocnikiem i w tym roku zrobił duży postęp. Jeździł po górach z najlepszą dziesiątką, piętnastką - za to należy mu się duży szacunek. Powiem szczerze, że on zrobi dla mnie wszystko. Dlatego za rok zostaje ze mną i myślę, że w 2016 roku będzie widać nas razem. Może czasami zdarzy się tak, że ja będę jechał na Pawła, a nie Paweł na mnie.

2016 rok to igrzyska olimpijskie, a trasa wyścigu kolarskiego wydaje się być skrojona pod Ciebie...

Powiem szczerze, że sam nie wiem, jaki mam kalendarz startów w 2016 roku i nie mogę powiedzieć czy trafię z formą akurat na IO w Rio. Igrzyska olimpijskie są na pewno bardzo ciężkie. Są górki i na pewno będzie gdzie odjechać. Będę chciał się przygotować jak najlepiej, bo walka o medale olimpijskie jest moim marzeniem. Wielkie toury to nie wszystko.

A w jaki wielki Tour celujesz w przyszłym sezonie?

Ciężko to określić. To będę wiedział na początku listopada. Na pewno będą to dwa toury - na jednym z nich będę liderem, a na innym pomocnikiem. Będę walczył, tam gdzie pojadę jako lider ekipy. Dam z siebie 110 procent, tak, że kibice na pewno będą ze mnie zadowoleni.

W ubiegłym roku, w przerwie zimowej skupiłeś się na jeździe indywidualnej na czas. A nad czym będziesz głównie pracował tej zimy?

W listopadzie mamy już wyjazd na zgrupowanie do Chorwacji. Tak naprawdę muszę szlifować wszystko, także jazdę po górach, żeby być jak najlepszym. Trzeba być dobrym w każdej dziedzinie.

Co Rafał Majka zaplanował na pierwszą rocznicę ślubu? Cały wywiad z polskim kolarzem w załączonym materiale wideo.

Paweł Ślęzak, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze