Radwańska w finale turnieju w Tiencinie! Singapur coraz bliżej...

Tenis

Polska tenisistka pewnie pokonała Karoliną Pliskovą 6:3, 6:1 w półfinale turnieju na twardych kortach w Tiencinie. W finale zagra z Danką Kovinić z Czarnogóry. Awans do kończącego sezon turnieju WTA Finals w Singapurze jest już coraz bliżej.

Chiny to tylko przystanek na drodze, która ma doprowadzić Radwańską do gry w WTA Finals w Singapurze. Najlepsza polska tenisistka po zwycięstwie w półfinale ma na koncie 3325 pkt. Jeśli wygra również finał - będzie miała w rankingu 3425 pkt i już nic nie odbierze jej awansu do Singapuru.

 

Eugenie Bouchard pozywa Amerykanów za upadek w szatni


Jej przeciwniczka także walczy o wyjazd do Singapuru i dlatego także podwójnie zależało jej na zwycięstwie w półfinale, ale w starciu z rewelacyjnie grającą Radwańską nie miała wielkich szans. Potwierdzała to nawet historia pojedynków obu tenisistek, które spotykały się wcześniej cztery razy i zawsze lepsza była Polka, nie tracąc nawet seta. Ostatnio Radwańska była lepsza w Tokio, gdzie w ćwierćfinale wygrała 7:5, 6:2.


Polka dominowała od początku spotkania. Zaczęła od spokojnego wygrania swojego podania, a następnie przełamania rywalki. Drugiego gema skończyła efektownym drop shotem po długiej wymianie mocnych uderzeń z głębi kortu.


Publiczność w Chinach była pod wrażeniem znakomitych zagrań Polki i chociaż Pliskova od trzeciego gema zaczęła grać lepiej, to nie potrafiła znaleźć sposobu na Radwańską. Przy stanie 1:3 Czeszka miała szansę na przełamanie Radwańskiej, ale Polka zachowała spokój w decydujących momentach.


Drugi set zaczął się dla Radwańskiej jeszcze lepiej - od razu przełamała rywalkę. Przy stanie 30:40 w pierwszym gemie Pliskova próbowała wybić Polkę z rytmu: kilka razy zbierała się do serwisu, patrzyła, jakby jej coś przeszkadzało na trybunach, kasłała. Za chwilę jednak straciła swoje podanie.

Potem zaczęły się mnożyć błędy Czeszki: nietrafiony wolej, uderzenie w siatkę, przestrzelony prosty smecz, który spowodował drugie przełamanie dla Polki. Wyglądało to tak, jakby Czeszka totalnie straciła wiarę w zwycięstwo i chciała jak najszybciej zejść z kortu. Nie ma się jej, co dziwić. Niektóre zagrania Radwańskiej były wręcz genialne i nie sposób było na nie odpowiedzieć. W ostatnim gemie na dobre woleje Pliskovej Polka znajdowała zawsze odpowiedź i skończyła mecz efektownym minięciem.

 

Transmisja finału Agnieszka Radwańska - Danka Kovincić w niedzielę w Polsacie Sport od 8:00.

Łukasz Majchrzyk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze