ME w kolarstwie torowym: Czwarte miejsca Maksela w ostatnim dniu
Polscy kolarze torowi z pięcioma medalami zakończyli w niedzielę mistrzostwa Europy w szwajcarskim Grenchen. W ostatnim dniu najlepiej spisał się Krzysztof Maksel, plasując się na czwartym miejscu w keirinie. Konkurencję tę wygrał Czech Pavel Kelemen.
Maksel i drugi z Polaków Mateusz Lipa wygrali swoje wyścigi w pierwszej rundzie i awansowali do najlepszej "12" w tej bardzo widowiskowej, mającej japoński rodowód konkurencji. W keirinie startuje jednocześnie zwykle sześciu zawodników, którzy po rozprowadzeniu za motorowerem ścigają się na odcinku 600 metrów.
Majka dla Polsatsport.pl: Wielkie toury to nie wszystko. Marzę o medalu igrzysk
Maksel zwyciężył także w wyścigu drugiej rundy (Lipa był piąty, a późniejszy złoty medalista - trzeci) i awansował do finałowej rozgrywki, gdzie zajął czwarte miejsce, tracąc na finiszu do zwycięzcy 0,082 s.
W innej olimpijskiej konkurencji - wieloboju (omnium) nadzieje na medal miała przez chwilę Małgorzata Wojtyra. Ósma na półmetku Polka w dwóch pierwszych niedzielnych konkurencjach poprawiała swoją lokatę i decydujący o medalach wyścig punktowy rozpoczynała z czwartej pozycji. Nie zdołała już jednak jej poprawić, kończąc ostatecznie rywalizację na piątym miejscu. Zwyciężyła mistrzyni olimpijska z Londynu Brytyjka Laura Trott.
Biało-czerwoni w bardzo udanych mistrzostwach w Grenchen zdobyli w sumie pięć medali: złote - Katarzyna Pawłowska i Wojciech Pszczolarski w wyścigu punktowym, srebro - drużyna sprinterów, a brązowe - Adrian Tekliński w scratchu oraz Damian Zieliński w sprincie.
Komentarze