W godzinę do Singapuru. Radwańska rozbiła Kovinić w finale w Tiencinie!

Szósta w klasyfikacji "Road to Singapore" Radwańska, w przypadku wygranej miała być pewna tego, że za tydzień powalczy z siedmioma innymi zawodniczkami o triumf w turnieju kończącym sezon. Polka, będąca ostatnio w świetnej formie, musiała tylko i aż pokonać w finale turnieju w Tiencinie wielką niewiadomą z Czarnogóry - zajmującą 75. miejsce w rankingu WTA Dankę Kovinić.

Czarnogórzanka wyszła na kort rozluźniona i w pierwszym gemie nie było widać różnicy dzielącej obie zawodniczki w rankingu. Kovinić zapisała go na swoim koncie, ale zapewne nie spodziewała się, że będzie to ostatni powód do uśmiechu w tym secie. Od tej pory na korcie centralnym w Tiencinie rządziła już tylko Agnieszka Radwańska. Polka zaprezentowała kilka efektownych zagrań, ale przede wszystkim pokazała dużo bardziej regularną grę niż jej rywalka.  Pierwszą partię zakończyła ładną akcją przy siatce!

Nic nie wskazywało na to, że cokolwiek zmieni się w drugiej odsłonie, którą Polka rozpoczęła od gema wygranego do zera. Kovinić odpowiedziała "wyszarpanym" gemem, ale przy kolejnym serwisie reprezentantki Czarnogóry, przy stanie 2:1 dla Radwańskiej, polska tenisistka zanotowała kolejne przełamanie! Kovinić zaczęła grać coraz bardziej agresywnie, co pozwoliło jej wygrać jeszcze jednego gema, ale w ostatecznym rozrachunku to Agnieszka okazała się lepsza. Wygrała drugą partię 6:2 i po godzinie zakończyła nierówny mecz!

Agnieszka Radwańska - Danka Kovinić 6:1, 6:2