Czerczesow: Jako trener nie mogę ulegać emocjom
Piłkarze Legii Warszawa w niedzielnym klasyku ekstraklasy podejmą Lecha Poznań. To prestiżowy mecz m.in. dla kibiców. Trener gospodarzy Stanisław Czerczesow podkreślił jednak, że on nie może ulegać emocjom. - Moim zadaniem jest przygotować drużynę - dodał.
W poprzednim sezonie Lech został mistrzem Polski, a Legia wicemistrzem (oba zespoły grały także w finale pucharu kraju). Po 12. kolejce obecnego sezonu "Kolejorz" jest niespodziewanie ostatni z dorobkiem sześciu punktów i traci do trzeciej Legii aż czternaście. Na zwycięstwo w ekstraklasie czeka od 25 lipca, czyli w niedzielę miną trzy miesiące.
Na Łazienkowskiej emocji jednak nie zabraknie. Dla wielu kibiców obu zespołów to najważniejsze spotkanie w sezonie. Trener Legii stara się jednak podchodzić do tego wydarzenia spokojnie. - To mój czwarty mecz w warszawskim klubie. Za każdym razem słyszę, że czeka nas ważne spotkanie. Sparing ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki był ważny, bo pierwszy. Później graliśmy z Cracovią w ekstraklasie, więc debiut w lidze też ważny. Następnie występ w Europie (z FC Brugge ), też istotny. Grałem w piłkę prawie do 40. roku życia i dla mnie każdy mecz był ważny. Wiem, że w przypadku spotkania z Lechem są emocje, m.in. dla kibiców, ale ja jako trener nie mogę się temu poddawać. Moim zadaniem jest przygotować drużynę do meczu - podkreślił Rosjanin podczas piątkowej konferencji prasowej.
Oba zespoły przystąpią do niedzielnego starcia po czwartkowych spotkaniach w 3. kolejce fazy grupowej Ligi Europejskiej. Legioniści zremisowali u siebie z FC Brugge 1:1, zdobywając pierwszy punkt w grupie D, natomiast poznaniacy - trenowani od niedawna przez Jana Urbana - sensacyjnie wygrali na wyjeździe z Fiorentiną 2:1. - Pamiętajmy, że Legia i Lech reprezentowały kraj w Europie, to ważne dla rankingu polskich klubów na kontynencie, dlatego cieszymy się ze zwycięstwa poznańskiej ekipy. My z kolei - można powiedzieć - wygraliśmy... pod względem moralnym, ponieważ w drugiej połowie wyrównaliśmy. To ważne dla charakteru drużyny - podkreślił Czerczesow.
Jak dodał, przeprowadził już analizę Lecha. - Jutro podzielimy się wnioskami z piłkarzami - zapowiedział. Zaznaczył również, iż po ciężkim meczu w Lidze Europejskiej ważne będzie, aby odpowiednio przygotować zespół pod względem fizycznym.
W Rosji Czerczesow występował jako bramkarz m.in. w Spartaku Moskwa i też często uczestniczył w prestiżowych spotkaniach. - Wspominam z przyjemnością takie mecze, ponieważ z reguły je wygrywałem jako piłkarz i trener. Częściej jako piłkarz - przyznał szkoleniowiec Legii.
Z racji występów stołecznego zespołu m.in. w LE rosyjski szkoleniowiec w ostatnich dniach miał okazję do częstych spotkań z dziennikarzami w sali konferencyjnej (w środę, czwartek i piątek). - Mam takie wrażenie, że niedługo postawię sobie tutaj łóżko - uśmiechnął się Czerczesow.
Komentarze