Serie A: Mecz o fotel lidera po polsku. Szczęsny lepszy od Błaszczykowskiego

Piłka nożna
Serie A: Mecz o fotel lidera po polsku. Szczęsny lepszy od Błaszczykowskiego
fot. PAP

W najciekawszym pojedynku 9. kolejki i zarazem bezpośrednim meczu o fotel lidera ligi włoskiej, AS Roma ograła Fiorentinę 2:1. Na przeciwko siebie na Artemio Franchi stanęli dzisiaj Jakub Błaszczykowski i Wojciech Szczęsny, a z triumfu cieszył się ten drugi. Torino z Kamilem Glikiem dostało lanie od Lazio aż 0:3, wygrane zanotowały AC Milan, Juventus i Napoli.

Obok polskich bohaterów późnego popołudnia, postacią wieczoru był z pewnością Mohamed Salah, który na przestrzeni kilku miesięcy był kluczową postacią obu klubów. Dzisiaj gra dla Romy i to właśnie Egipcjanin otworzył wynik we Florencji. Znienawidzony przez kibiców Fiołków Salah na gola zamienił podanie Miralema Pjanicia, oddając mocny strzał w stronę bramki Tatarusanu. 2:0 było w 34. minucie, kiedy akcję duetu Florenzi - Gervinho wykończył kolejny gracz pochodzenia afrykańskiego.

Poznaliśmy następcę Buffona? Debiut 16-latka w Serie A! (WIDEO)

Fioletowi grali ładnie dla oka, jednak bardzo nieskutecznie, przez co niezbyt często do interwencji zmuszany był Szczęsny. Umiejętności Polaka dopiero w 68. minucie poważniej sprawdził Federico Bernardeschi, jednak rzymianie wyszli z tej sytuacji bez szwanku. Honorową bramkę dla gospodarzy zdobył dopiero tuż przed końcowym gwizdkiem Khouma Babacar - Szczęsny nie miał przy tym uderzeniu zbyt wiele do powiedzenia. Ku uciesze fanów w 88. minucie za drugą żółtą kartkę wyleciał Mohamed Salah. Jakub Błaszczykowski nie wyróżnił się w tym spotkaniu niczym szczególnym. To druga z rzędu porażka Fiorentiny na własnym obiekcie w stosunku 1:2.

Spotkania z Lazio do najlepszych nie zaliczy z pewnością Kamil Glik. Jego Torino poległo w Rzymie aż 0:3. Strzelanie gospodarze rozpoczęli tuż przed zmianą stron, a autorem gola był Senad Lulić, który wykończył przytomne zgranie głową weterana Miroslava Klose. Po przerwie to goście mieli więcej szans na kolejne goli aniżeli rywale i stopniowo dążyli do podwyższenia prowadzenia. Mimo, że swoje sytuacje miał Lulić, do siatki dwukrotnie trafił gwiazdor poprzedniego sezonu, Felipe Anderson. Brazylijczyk wreszcie wraca do swojej optymalnej formy i potwierdził to trafieniami w końcówce: najpierw wychodząc zwycięsko z sytuacji sam na sam, zaś wynik ustalił już w doliczonym czasie gry.

Swoje mecze wygrali faworyci: Juventus i Milan. Dużo łatwiejszą przeprawę mieli mistrzowie Włoch, którzy pewnie ograli Atalantę 2:0, a mogło być wyżej, gdyby jedenastkę na gola zamienił Paul Pogba. Wskutek nieskuteczności Francuza z jedenastu metrów poprzestał on na asyście do Paulo Dybali, który został bohaterem spotkania: do gola dorzucił decydujące podanie do partnera z linii ataku, Mario Mandzukicia. Dużo bardziej męczyli się zawodnicy Milanu, którzy - mimo godziny gry w przewadze - mieli spore problemy z Sassuolo, a zwycięską bramkę zdobył dopiero na pięć minut przed końcem Luiz Adriano. Wcześniej do siatki trafiali Carlos Bacca i Domenico Berardi.

W pozostałych niedzielnych spotkaniach Sampdoria wysoko ograła Hellas Werona 4:1, a Udinese skromnie na własnym boisku odprawiła beniaminka z Frosinone 1:0. Kolejkę zamykało spotkanie Chievo z Napoli. Rywal grupowy Legii z Ligi Europy wygrał minimalnie w Weronie 1:0, a gola zdobył nie kto inny jak Gonzalo Higuain.

Komplet wyników:



Sampdoria - Hellas Verona 4:1 (3:0)
Muriel 11', Zukanović 28', Soriano 45', Eder 54' - Ionita 75'

AC Milan - Sassuolo 2:1 (1:0)
Bacca k 31', Luiz Adriano 86' - Berardi 53'

Juventus - Atalanta 2:0 (1:0)
Dybala 28', Mandzukic 49'

Udinese - Frosinone 1:0 (1:0)
Lodi 20'

Fiorentina - AS Roma 1:2 (0:2)
Babacar 90+4' - Salah 7', Gervinho 34'

Lazio Rzym - Torino 3:0 (1:0)
Lulić 40', Anderson 70', 90+4'

Chievo - Napoli 0:1 (0:0)
Higuain 59'

Hubert Chmielewski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze