WTA Finals: Kerber lepsza od Kvitovej w pojedynku leworęcznych
Rozstawiona z "szóstką" Niemka polskiego pochodzenia Angelique Kerber wygrała z Czeszką Petrą Kvitovą (4.) 6:2, 7:6 (7-3) w poniedziałkowym meczu Grupy Białej kończącego sezon turnieju masters WTA Finals w Singapurze. Obie tenisistki są leworęczne.
Pierwszy set przebiegał pod dyktando Kerber. Druga partia rozpoczęła się pomyślnie dla Kvitovej, która prowadziła 3:0, a później 4:2. Trzy gemy z rzędu zapisała jednak na swoim koncie Niemka. W tej odsłonie doszło aż do sześciu przełamań. W 12. gemie Czeszka obroniła dwie piłki setowe, ale w tie-breaku nie była w stanie już przeciwstawić się rywalce.
WTA Finals: Muguruza pokonała Safarovą
Spotkanie trwało godzinę i 45 minut. Kvitova co prawda posłała pięć asów, o jeden więcej niż Kerber. Pierwsza z tenisistek jednak zanotowała także siedem podwójnych błędów, a jej przeciwniczka tylko jeden.
Siódma w rankingu WTA Kerber po raz trzeci w karierze wygrała ze sklasyfikowaną o dwie pozycje wyżej Kvitovą. Trzy poprzednie spotkania wygrała Czeszka.
Niemka jest pierwszą zawodniczką od 2007 roku, która wygrała w jednym sezonie imprezę WTA na dwóch rodzajach kortów ziemnych - trawie oraz twardej nawierzchni. W WTA Finals startuje po raz trzeci. W latach 2012-13, gdy gospodarzem imprezy był jeszcze Stambuł, skończyła występ na fazie grupowej. Łącznie wygrała tylko jeden mecz.
Kvitova miała dotychczas znacznie lepsze wspomnienia z tej imprezy. Startuje w niej po raz piąty z rzędu. Była najlepsza cztery lata temu.
Czeszka ma w dorobku 17 tytułów wywalczonych w turniejach WTA, więcej niż jej grupowe rywalki w Singapurze razem wzięte.
W rozegranym wcześniej innym meczu Grupy Białej Hiszpanka Garbine Muguruza (2.) pokonała Czeszkę Lucie Safarovą (8.) 6:3, 7:6 (7-4). Zawodniczki z Grupy Czerwonej, w której znalazła się m.in. Agnieszka Radwańska, swoje drugie mecze rozegrają we wtorek. Do półfinałów awansują po dwie najlepsze tenisistki z obu grup.
Wynik meczu Grupy Białej:
Angelique Kerber (Niemcy, 6) - Petra Kvitova (Czechy, 4) 6:2, 7:6 (7-3)
Komentarze