Puchar Polski. Trener Chojniczanki: Nie będzie autobusu!

Piłka nożna
Puchar Polski. Trener Chojniczanki: Nie będzie autobusu!
fot. Cyfrasport

Trener pierwszoligowej Chojniczanki zapewnia, że w pierwszym ćwierćfinałowym meczu piłkarskiego Pucharu Polski z Legią Warszawa jego drużyna nie będzie się tylko bronić. - Na pewno nie zaparkujemy w swoim polu karnym autobusu - zapowiedział Mariusz Pawlak.

Spotkanie z Legią rozpocznie się w środę o godzinie 18. W Chojnicach nie ukrywają, że jest to największe sportowe wydarzenie w historii tego liczącego niespełna 40 tysięcy mieszkańców miasta.

 

Kiedy przystępowaliśmy do pucharowych rozgrywek założenie było takie, aby dojść jak najwyżej i zmierzyć się właśnie z Legią. Co prawda, jako wychowanek Lechii, w meczu Legii w 1/8 finału kibicowałem gdańskiej drużynie, która przegrała w Warszawie 1:4, ale w Chojnicach wszyscy chcieli grać ze stołeczną ekipą. I trudno się dziwić. Legia to wielka marka i najlepszy polski zespół. Większość moich zawodników nie miała jeszcze okazji rywalizować z tak klasową drużyną - zaznaczył Pawlak.

 

W pierwszej pucharowej konfrontacji Chojniczanka pokonała 4:1 w Tarnobrzegu Siarkę, następnie w Gdyni po rzutach karnych wyeliminowała 3:2 Arkę (po 120 minutach było 1:1), natomiast w ostatniej potyczce okazała się na własnym stadionie lepsza po dogrywce od PGE GKS Bełchatów 2:1. W środę poprzeczka będzie jednak zawieszona zdecydowanie wyżej niż w poprzednich meczach.

 

- Mamy do Legii wielki respekt i szacunek, co nie znaczy, że ustawimy się na wskroś defensywie i będziemy tylko wybijać piłkę po autach. Na pewno nie zaparkujemy w swoim polu karnym autobusu. Chcemy zagrać ofensywnie, ale rozważnie. Bo kto nie chciałby strzelić Legii gola? Wierzę, że to spotkanie będzie w Chojnicach długo i dobrze wspominane - dodał.

 

Chojniczanka bardzo dobrze radzi sobie w Pucharze Polski, ale zdecydowanie gorzej spisuje się w ligowych rozgrywkach, w których przegrała cztery ostatnie mecze. Środowy rywal Legii z dorobkiem 14 punktów zajmuje 16. miejsce w tabeli.

 

Mogę tylko zażartować, że mniej punktów od nas mają chociażby Chelsea i Lech Poznań. Uważam, że nie spisujemy się źle, tylko nie punktujemy. W ostatnim, przegranym 1:2 spotkaniu w Sosnowcu z Zagłębiem, wiele osób mówiło mi, że zagraliśmy znakomitą drugą połowę. Trzeba jednak rozgraniczyć te dwie historie - ligową i pucharową. Mam tylko nadzieję, ze konfrontacja z Legią okaże się dla nas przełomowa, dzięki której moi zawodnicy uwierzą w swoje umiejętności - zauważył Pawlak.

 

W meczu z Legią gospodarze nie wystąpią w najsilniejszym składzie. Zabraknie bowiem kilku doświadczonych piłkarzy. Napastnik Tomasz Mikołajczak zerwał więzadła krzyżowe i na boisko wróci dopiero na wiosnę, Radosław Bartoszewicz ma kłopoty z plecami, natomiast Paweł Zawistowski musi pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartek.

 

- Nie wiadomo także, czy w pełni sił będzie Maciej Rogalski, który z powodu kontuzji nie trenował przez trzy tygodnie i zaliczył tylko jeden występ w rezerwach. Nie dysponujemy wyrównaną kadrą liczącą 20 zawodników, ale liczę, że młodzi chłopacy z powodzeniem zastąpią starszych kolegów - skomentował.

 

43-letni szkoleniowiec miał już okazję rywalizować z Legią. W sezonie 1999/2000 był podstawowym piłkarzem Polonii Warszawa, która została wówczas mistrzem Polski.

 

- Pierwszy sparing w roli trenera nie był jednak udany, bo w 2011 roku prowadzony przeze mnie Znicz Pruszków przegrał właśnie z Legią 1:4. Nie ukrywam, że dla mnie, wciąż niezbyt doświadczonego szkoleniowca, ta konfrontacja jest również pewnego rodzaju weryfikacją - podsumował Pawlak.

 

W niedzielę na stadionie w Chojnicach rozpoczął się za jedną z bramek montaż dodatkowej trybuny, na której będzie mogło zasiąść prawie dwa tysiące osób. W sumie organizatorzy spodziewają się, że pucharowe spotkania Chojniczanki z Legią obejrzy blisko pięć tysięcy kibiców, w tym gronie jest także 300 sympatyków gości.

jb, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze