1 liga: Rozwój Katowice w tarapatach. Niepewna przyszłość klubu
Beniaminek i ostatni zespół piłkarskiej 1. ligi Rozwój Katowice znajduje się w trudnej sytuacji finansowej. „Na pewno dogramy tegoroczną część ligi. O zadłużaniu się nie ma mowy” - mówi prezes klubu, Zbigniew Waśkiewicz. Czy miasto wspomoże klub w trudnej sytuacji?
Rozwój poprosił jesienią o finansowe wsparcie władze Katowic, jednak odpowiedź była negatywna. M.in. dlatego, że samorząd jest współwłaścicielem innego pierwszoligowca GKS i to ten klub jest strategiczną marką dla Katowic. Chodziło też o malejącą liczbę wychowanków w drużynie Rozwoju. Ten klub jest związany z kopalnią Wujek. Stadion leży tuż obok zakładu, 12 piłkarzy po awansie nadal normalnie w kopalni pracuje.
1 liga: Skróty meczów 14. kolejki (WIDEO)
„Wiemy już, że na dodatkowe wsparcie ze strony miasta nie możemy liczyć. Będziemy się musieli zastanowić nad przyszłością. Oczywiście wynik sportowy nam nie pomaga, wciąż jesteśmy na ostatnim miejscu i gramy po prostu słabo. Nie strzelamy bramek, mimo, że mamy sporo okazji. To już nie jest kwestia pieniędzy” – Waśkiewicz potwierdził, że nie dojdzie do zadłużenia klubu. „Nie możemy do tego doprowadzić, bo nie mamy nikogo, kto nasze zobowiązania ureguluje w przyszłości”.
Działacze Rozwoju prosząc o pomoc podnosili, że klub awansując do 1. ligi przy swoim ograniczonym budżecie osiągnął duży sukces. Zwracali uwagę, że koszty funkcjonowania na zapleczu ekstraklasy są jednak tak duże, że mimo oszczędności, niskich płac i niewielkiego zatrudnienia, Rozwój – którego wychowankiem jest obecny reprezentant Polski i gracz Ajaksu Amsterdam Arkadiusz Milik - bez pomocy samorządu sobie nie poradzi.
Wiceprezydent Katowic Waldemar Bojarun chwalił klubową pracę z młodzieżą i zauważył, że Rozwój co roku dostaje na ten cel dotacje w konkursach ogłaszanych przez samorząd. GKS zajmuje po 14 kolejkach 8. miejsce w tabeli, mając 20 punktów. Rozwój jest ostatni z dorobkiem ośmiu punktów. Ligowy mecz obu zespołów zakończył się remisem 2:2.
Komentarze