DH Cluj-Napoca: Luminosity pierwszym ćwierćfinalistą

Inne
DH Cluj-Napoca: Luminosity pierwszym ćwierćfinalistą
@Luminosity

Wielkim zaskoczeniem zakończyło się spotkanie drabinki wygranych w grupie A. Brazylijczycy reprezentujący barwy Luminosity, po zaciętej walce pokonali zwycięzców ESL One Cologne - ekipę Fnatic. Tym samym, Fallen i spółka jako pierwsi awansowali do ćwierćfinałów tego niezwykle prestiżowego turnieju.

Spotkanie między Luminosity a Fnatic, toczyło się na mapie de_inferno. Brazylijczycy, rozpoczęli po stronie antyterrorystów, gdzie już w pierwszych rundach ekipa Olofmeistera pokazała swoim przeciwnikom z Ameryki Południowej, że to spotkanie jest dla nich całkowitym priorytetem. Runda pistoletowa, a po niej kolejne wpływające na konto Fnatic, zamknęło usta wielu niedowiarkom twierdzącym, że mistrzowie ESL One Cologne są w słabszej formie.

 

W kolejnych starciach, do głosu doszli gracze Luminosity, którzy urywali swoim przeciwnikom kolejne rundy, doprowadzając nawet do remisu 7:7, lecz w tym momencie większym doświadczeniem wykazali się gracze Fnatic, którzy zakończyli pierwszą połowę spotkania na swoją korzyść.

 

Po zmianie stron, przyszedł czas na reakcję ze strony Brazylijczyków. Fallen i spółka zaprezentowali się bardzo solidnie i mimo na prawdę dobrej gry po stronie Fnatic, potrafili kończyć z pozytywnym skutkiem swoje dzieło. Oczywiście drobne błędy zdarzały się obydwu formacjom, jednakże w tym wypadku dużo częściej z obronną ręką wychodzili gracze Luminosity. Tym samym po dobrej części spotkania w wykonaniu Brazylijczyków, do głosu doszli Skandynawowie, którzy pod koniec spotkania doprowadzili do remisu 13:13. W tym momencie, z zimną krwią i zdecydowaną skutecznością dzieła dokończyli gracze Luminosity Gaming, kończąc emocjonujące spotkanie wynikiem 16:13 i tym samym, odsyłając dużo bardziej utytułowanych rówieśników z Fnatic do niższej drabinki.

Marcin Kilar

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze