Lech miał przewagę, ale tylko zremisował ze Śląskiem
Lech Poznań miał przewagę w meczu ze Śląskiem Wrocław, lecz nie potrafił tego udokumentować. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
Za Lechem Poznań kapitalny tydzień. Najpierw mistrzowie Polski sensacyjnie pokonali na wyjeździe Fiorentinę, a kilka dni później - także na stadionie rywala - poradzili sobie z Legią Warszawa. Myśli o kryzysie powoli odchodziły, bo przecież lepszego scenariusza nie mogli wykreować. Mimo wszystko kolejne spotkanie, tym razem ze Śląskiem Wrocław, zapowiadało się niezwykle interesująco. Nawet mimo faktu, iż wrocławianie w ostatnich pięciu starciach zdobyli zaledwie jeden punkt.
Legia Warszawa górą w Gdańsku!
I trzeba przyznać, że gra Lecha Poznań nie wyglądała źle. To właśnie podopieczni Jana Urbana mieli optyczną przewagę, większe posiadanie piłki, więcej strzałów, ale to nie pomogło, gdyż wystarczył jeden błąd w obronie, by Śląsk wyszedł na prowadzenie. Dośrodkował Dudu, głową uderzył Flavio Paixao i choć Jasmin Buric to uderzenie obronił, to przy dobitce nie miał nic do powiedzenia.
Lech atakował, walczył i dopiął swojego w drugiej części gry. Gergo Lovrencsics zagrał do wbiegającego w pole karne Kaspera Hamalainena, który dośrodkował do Macieja Gajosa, a ten wpakował piłke do siatki. To trzeci piłkarz w tym sezonie, który strzelał gole dla dwóch różnych klubów - po Fiodorze Czernychu i Stojanie Vranjesu. Później już brakowało sytuacji, więc mecz skończył się remisem 1:1. "Kolejorz" opuścił ostatnie miejsce w tabeli i plasuje się na 15. lokacie.
Śląsk Wrocław – Lech Poznań 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Flavio Paixao (23), 1:1 Maciej Gajos (60-głową).
Żółte kartki: Mariusz Pawelec - Kasper Hamalainen.
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa). Widzów: 8 489.
Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek – Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Dudu Paraiba - Flavio Paixao (90+1. Krzysztof Ostrowski), Tomasz Hołota, Adam Kokoszka, Marcel Gecov, Peter Grajciar (69. Michał Bartkowiak) - Jacek Kiełb (77. Kamil Biliński).
Lech Poznań: Jasmin Buric – Kebba Ceesay, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Tamas Kadar - Gergo Lovrencsis (66. Dariusz Formella), Abdul Tetteh, Karol Linetty (89. Denis Thomalla), Maciej Gajos (81. Łukasz Trałka), Szymon Pawłowski - Kasper Hamalainen.
Komentarze