PlusLiga: Jastrzębski Węgiel wygrał wojnę nerwów w Sosnowcu

Siatkówka

W spotkaniu pierwszej kolejki PlusLigi siatkarze MKS Będzin przegrali w Sosnowcu z Jastrzębskim Węglem 2:3. Gospodarze przegrywali 0:2 w setach i 12:20 w trzeciej partii, a mimo to zdołali doprowadzić do tie-breaka, zakończonego emocjonującą rywalizacją na przewagi.

W ubiegłym sezonie dwukrotnie lepsi byli jastrzębianie (3:1, 3:0), ale te wyniki to już odległa historia wobec rewolucji, jakie nastąpiły w ostatnim czasie w obu ekipach. W sparingu, który obie drużyny rozegrały w okresie przygotowawczym również górą byli siatkarze Jastrzębskiego Węgla, wygrali tę konfrontację 4:0.



Wystartowała Plusliga: Resovia, Lotos i Skra z problemami, ale ze zwycięstwami

 

Premierowa odsłona sobotniego spotkania była wyrównanym widowiskiem (4:4, 13:13, 18:18). W końcówce dwie skuteczne akcje Macieja Muzaja, atak Toontje van Lankvelta z przechodzącej piłki pozwoliła przyjezdnym wypracować przewagę (18:21). To był kluczowy moment tej partii, gospodarze nie byli już w stanie odwrócić jej losów. Skuteczny atak Macieja Muzaja z prawego skrzydła dał jastrzębianom piłkę setową (20:24), a decydujący punkt dla gości zdobył Toontje van Lankvelt.

 

W drugiej partii przyjezdni szybciej wypracowali sobie znaczącą przewagę. Co prawda na pierwszej przerwie technicznej gospodarze mieli punkt zaliczki, ale środkową część seta zdominowali jastrzębianie. Seria czterach wygranych akcji pozwoliła im wypracować przewagę (9:13). W końcówce seta gospodarze mieli kłopoty z kończeniem ataków, a podopieczni Marka Lebedewa nie mieli większych kłopotów z odniesieniem zwycięstwa, a seta zakończyły skuteczne ataki Macieja Muzaja.

 

Trzeciego seta jastrzębianie przegrali właściwie na własne życzenie. Po wyrównanym początku (7:8 na pierwszej przerwie), w środkowej części inicjatywę przejęli goście. Po asie serwisowym Macieja Muzaja gospodarze przegrywali już 12:20. Gdy wydawało się, że koniec meczu jest kwestią kilku najbliższych akcji, będzinianie niespodziewanie wrócili do gry, a przyjezdni stanęli w miejscu. Po skutecznej kontrze Tijmena Laane gospodarze mieli już tylko dwa oczka straty (20:22), potem miejscowi doprowadzili do wyrównania (23:23). Seta rozstrzygnęła niezwykle emocjonująca rywalizacja na przewagi, w której górą byli gospodarze.

 

Jastrzębianie wyszli na czwartą odsłonę sparaliżowani niespodziewaną porażką, w efekcie gospodarze szybko wypracowali sobie przewagę (5:1), a skuteczny blok na bezbłędnym w pierwszych setach Macieju Muzaju dał im prowadzenie 8:3 na pierwszej przerwie. Jastrzębianie gonili wynik i dokonali tej sztuki po skutecznym bloku Michała Masnego na Michale Kamińskim. Rozpoczęła się walka punkt za punkt. W końcówce znów przewagę wypracowali sobie gospodarze. Michał Kamiński obijając blok rywali dał swej drużynie piłkę setową (24:21), a atak Toontje van Lankvelta bez bloku w aut w kolejnej akcji oznaczał, że obie ekipy spotkają się w tie-breaku.

 

Początek piątego seta to znów wyrównana walka obu ekip. Przy zmianie stron minimalną przewagę po ataku Michał Kamińskiego mieli gospodarze, zaraz po niej trzy akcje z rzędu wygrali przyjezdni (8:10), będzinianie odrobili straty po autowym ataku Macieja Muzaja (12:12). Spotkanie rozstrzygnęła rywalizacja na przewagi, w której górą byli jastrzębianie. Wynik asem serwisowym ustalił Wojciech Sobala. MVP: Maciej Muzaj.

 

MKS Będzin - Jastrzębski Węgiel 2:3 (22:25, 19:25, 29:27, 25:21, 15:17)

 

MKS Będzin: Viaceslaw Batchkala, Piotr Lipiński, Maciej Pawliński, Mateusz Piotrowski, Sebastian Warda, Michał Żuk - Bartosz Kaczmarek (libero) - Mariusz Gaca, Michał Kamiński, Tijmen Laane, Jakub Oczko, Jakub Peszko.
Jastrzębski Węgiel: Damian Boruch, Jason Derocco, Michał Masny, Maciej Muzaj, Wojciech Sobala, Toontje van Lankvelt - Jakub Popiwczak (libero) - Konrad Formela, Radosław Gil, Adrian Mihułka, Patryk Strzeżek.

Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze