Mógł strzelić gola sezonu, a zamiast tego... znokautował kolegę! (WIDEO)
Do kuriozalnej sytuacji doszło w meczu De Graafschap - PSV. Przy stanie 3:4 fantastycznym strzałem popisał się Bryan Smeets i wydawało się, że za chwilę gospodarze po raz drugi wyrównają. Nic z tego - piłka zamiast w bramce zatrzymała się na... koledze z zespołu - Casie Petersie.
To był szalony mecz pełen wzlotów, upadków, błędów i pięknych bramek. PSV Eindhoven prowadziło już 3:0, lecz ostatnia drużyna w tabeli sensacyjnie doprowadziła do wyrównania. Później do siatki trafił Luuk de Jong i wszystko wróciło do normy. De Graafschap jednak nie zamierzało odpuszczać, skoro zrobiło w tym meczu już tak wiele (przed tym meczem zaledwie 6 goli w 10. spotkaniach).
Dwa gole i dwie asysty Milika! (WIDEO)
W 75. minucie meczu doszło do wielkiego zamieszania w polu karnym PSV. PIłka skakała, wylatywała z pola karnego, wracała, ale nie chciała wpaść do siatki. Próbowało kilku piłkarzy, ale żaden nie był w stanie pokonać Jeroean Zoeta. Kto wie, być może uczyniłby to Bryan Smeets, który potężnie uderzył zza pola karnego. Piłka prawdopodobnie zmierzała do siatki, lecz po drodze zatrzymała się na... koledze z drużyny - Casie Petersie! Młody Holender upadł na murawę i długo się z niej nie podnosił - nawet jak jego partnerzy kontynuowali akcję. Po chwili grozy musiał opuścić boisko.
PSV wygrało całe spotkanie 6:3 (KLIK)
Kuriozalna sytuacja w załączonym materiale wideo!
Komentarze