Prezes Ekstraklasy: Piłka w Polsce się rozwija

Piłka nożna
Prezes Ekstraklasy: Piłka w Polsce się rozwija
fot. PAP

Dariusz Marzec, prezes spółki prowadzącej rozgrywki piłkarskiej ekstraklasy, uważa, że gwarantem poprawy jakości polskiego futbolu jest inwestowanie w kluby. - Większość z nich jest wiarygodna i daje gwarancję, że pieniądze zostaną dobrze zainwestowane - zaznaczył.

- Piłka klubowa Polsce profesjonalizuje się i rozwija, zyskuje zaufanie środowisk lokalnych i kibiców. Dwa lata temu rentowne były trzy kluby, teraz jest już takich siedem. Jeśli podtrzymamy tę tendencję, możemy zbudować naprawdę silną ligę, bo mamy potencjał - ocenił Marzec, który brał udział w październikowym Walnym Zgromadzeniu Stowarzyszenia Europejskich Lig Zawodowych (EPFL) w Warszawie.

 

Zdaniem prezesa Ekstraklasy, w poprawę jakości polskiego futbolu muszą włączyć się wszyscy, nie tylko liga i kluby. Warunkiem pozyskania partnerów biznesowych jest też wysoka frekwencja na stadionach.

 

- Warto w tym uczestniczyć jako kibic i jako sponsor. Te pieniądze na pewno zostaną dobrze spożytkowane, np. na rozwój młodzieży, jak w przypadku Legii Warszawa, Lecha Poznań czy KGHM Zagłębie Lubin, czy na organizację eventów na najwyższym poziomie, co pokazuje przykład marketingu Lechii Gdańsk. Jeśli pójdziemy właśnie w tę stronę, zapełnimy stadiony i znajdziemy partnerów biznesowych, nie trzeba będzie się zastanawiać, dlaczego polskie drużyny nie grają w Lidze Mistrzów - wyjaśnił Marzec.

 

Jak zaznaczył, przepaść między Polską a innymi krajami wciąż jest dość duża.

 

- Obecnie budżet najbogatszej w kraju Legii to ok. 100-120 milionów złotych. Olympiakos Pireus czy Celtic Glasgow mają po 90 milionów euro, czyli mniej więcej tyle, ile wynosi przychód całej polskiej ekstraklasy - analizował.

 

Prezes Ekstraklasy podkreślił też, że Polska jest już wyraźnie zaznaczona na futbolowej mapie świata.

Euro 2012 dało impuls, żeby czerpać wzorce z zagranicy. Teraz nie musimy się już oglądać na zachód, bo mamy dobre rozwiązania na własnym podwórku. Jesteśmy w bardzo ciekawym czasie, jeśli chodzi o polski futbol. Zgromadzenie EPFL, awans na Euro 2016, a jednocześnie zmiana ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Zrobiliśmy ogromny postęp, jeśli chodzi o sytuację podczas meczów. Teraz trzeba rozwinąć ten element tak, żebyśmy mogli mówić nie tylko o bezpiecznych, ale i komfortowych stadionach. Mamy naprawdę piękne obiekty, na których połowa miejsc jest niestety pusta. Brakuje tych kibiców, którzy śledzą zachodni futbol i chcieliby przenieść do Polski tę całą otoczkę i atmosferę meczową. To jest największe wyzwanie ligi, ale też poszczególnych klubów, struktur samorządowych, PZPN, a także samych kibiców - uważa Marzec.

Walne Zgromadzenie EPFL odbyło się w Warszawie po raz pierwszy. Marzec ocenił, że prestiż tego wydarzenia jest dla Polski ogromny.

 

- Z punktu widzenia biznesowego to jest wielkie wyróżnienie. Z tego co słyszałem od delegatów, było to najlepsze spotkanie EPFL w ostatnich latach, obok innego, które odbyło się w Szkocji. Jeśli chodzi organizację naszych rozgrywek, raczej nas nie krytykowano, ale my sami jesteśmy świadomi niedoskonałości. Choćby poziom sportowy, który nie gwarantuje nam miejsca w Lidze Mistrzów. Ale trzeba też pamiętać o tym, że awans do Champions League spowodowałby pogłębienie przepaści między czołówką ekstraklasy, a pozostałymi drużynami. Idealnie ilustruje to przykład Olympiakosu Pireus, który po pierwszym występie w LM tak bardzo odskoczył finansowo od konkurencji, że nikt nie ma szans go dogonić. W kraju zdobył tytuł 11 razy w ostatnich 12 sezonach - relacjonował.

 

Sekretarz generalny EPFL Włoch Alberto Colombo nie szczędził pochwał polskiej ekstraklasie.

 

Przez ostatnie 10 lat rozwijała się w dynamicznym tempie. Jej struktura, model biznesowy są na najwyższym poziomie europejskim. Są praktycznie na tej samej półce, gdzie absolutna czołówka - stwierdził.

jb, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze