PlusLiga: Czarni rozbici przez asy ZAKSY

Siatkówka

W spotkaniu pierwszej kolejki PlusLigi Cerrad Czarni Radom przegrali z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 2:3. Siatkarze z Radomia prowadzili 2:1 i 13:8 w czwartym secie, mimo to serie skutecznych zagrywek Rafała Buszka, a następnie Grzegorza Boćka odwróciły losy meczu.

"Królowie polowania" - tak eksperci określali przed sezonem ZAKSĘ Kędzierzyn Koźle. Klub w ubiegłym sezonie spisał się poniżej oczekiwań. Doszło do zmiany na stanowisku trenera: miejsce Sebastiana Świderskiego zajął Ferdinando De Giorgi. Ekipę z województwa opolskiego wzmocnili tej klasy zawodnicy jak mistrzowie świata: Dawid Konarski i Rafał Buszek oraz mistrzowie Europy Benjamin Toniutti i Kevin Tillie. Kędzierzynianie w meczu otwarcia sezonu zmierzyli się w Radomiu z Cerrad Czarnymi. Największym "hitem transferowym" tej drużyny było z kolei zatrudnienie argentyńskiego trenera Raula Lozano - byłego selekcjonera reprezentacji Polski.


Lepa: Finał Ligi Mistrzów? To niemal obowiązek


W premierowej odsłonie kędzierzynianie bardzo szybko wypracowali sobie kilkupunktową zaliczkę (4:8). Gospodarze gonili wynik, ale nie byli w stanie zbliżyć się do rywali na mniej niż dwa punkty (7:10, 12:14). Sam Deroo efektownym atakiem po prostej dał przyjezdnym trzy oczka przewagi na drugiej przerwie, a po niej ZAKSA kontrolowała sytuację. Decydujące punkty goście zdobyli po błędach własnych siatkarzy Czarnych: najpierw Igor Grobelny zaserwował w siatkę (21:24), a dotknięcie siatki po stronie radomian ustaliło wynik tej partii na 22:25.


Drugi set rozpoczął się po myśli gospodarzy, którzy wypracowali trzy punkty przewagi na pierwszej przerwie. Siatkarze ZAKSY gonili wynik, co udało sim się tuż po drugiej przerwie technicznej, gdy po ataku Dawida Konarskiego wyrównali na 16:16. Goście wypracowali sobie nawet dwupunktową przewagę, po ataku Łukasza Wiśniewskiego ze środka (17:19), ale Czarni po asie serwisowym Wojciecha Żalińskiego wyrównali na 19:19. W końcówce nierówno grający w tym spotkaniu Dawid Konarski zaserwował w siatkę (22:21), a w kolejnej akcji Bartłomiej Bołądź popisał się asem serwisowym. Ten sam zawodnik dał swej drużynie piłkę setową po potężnym ataku z prawego skrzydła (24:22), a przestrzelona zagrywka Patryka Czarnowskiego zakończyła tę odsłonę. ZAKSA przegrała mimo lepszych statystyk w przyjęciu i ataku. Zadecydowały błędy własne i znakomita gra Bartłomieja Bołądzia w końcówce.


Na początku trzeciej partii wydawało się, że ZAKSA pozbierała się po porażce w poprzednim secie. Podopieczni Ferdinando De Giorgi przeważali (6:8, 7:10, 9:12), ale gospodarze zdołali odrobić straty w środkowej części, po skutecznym ataku  Wojciecha Żalińskiego (13:13). Rozpoczęła się wyrównana walka, której owocem była emocjonująca końcówka seta. O sukcesie gospodarzy zadecydowała tym razem kapitalna gra blokiem, dwie zatrzymane akcje przyjezdnych dały Czarnym przewagę 21:19. Autowy atak Łukasza Wiśniewskiego dał gospodarzom piłkę setową (24:21), a trzecią odsłonę zakończył kolejny skuteczny i efektowny blok siatkarzy Czarnych, tym razem po ataku Dawida Konarskiego.


Czwarty set gospodarze rozpoczęli od falstartu (0:3), ale gospodarze szybko wzięli się do roboty. Kilka udanych zagrywek Wojciecha Żalińskiego pozwoliło odrobić straty, a ten sam zawodnik obijając blok rywali dał swej drużynie punkt zaliczki na pierwszej przerwie. Po niej nastąpiła seria pięciu akcji wygranych przez ekipę Czarnych, przy ogromnych problemach rywali z przyjęciem (13:8). ZAKSĘ poderwał do walki Rafał Buszek, który trzy zagrywki z rzędu zamienił bezpośrednio na punkty (14:13). Gospodarze znów odskoczyli na trzy oczka na drugiej przerwie, ale po niej serią kapitalnych zagrywek popisał się z kolei Grzegorz Bociek. Przyjmujący gospodarzy nie byli w stanie go zatrzymać: pięć punktów zdobył bezpośrednio serwisami i zszedł z pola zagrywki dopiero przy stanie 18:24!


Końcówka czwartej partii była dla gospodarzy prawdziwym nokautem. Tie-break od początku przebiegał po myśli przyjezdnych (3:5, 4:8 - przy zmianie stron). W końcówce siatkarze ZAKSY spokojnie zmierzali do zwycięstwa, a w ekipie z Radomia gra zupełnie się posypała: szwankowało przyjęcie, gospodarze nie kończyli ataków. As serwisowy Łukasza Wiśniewskiego dał gościom piłkę meczową (7:14), siatkarze Czarnych obronili się w następnej akcji, ale w kolejnej zepsuta zagrywka Wojciecha Żalińskiego zakończyła mecz. MVP: Benjamin Toniutti (ZAKSA).



Cerrad Czarni Radom - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (22:25, 25:23, 25:21, 18:25, 8:15)

 

Cerrad Czarni: Bartłomiej Bołądź, Bartłomiej Grzechnik, Lucas Kampa, Daniel Pliński, Artur Szalpuk, Wojciech Żaliński - Adam Kowalski (libero) - Igor Grobelny, Zack La Cavera, Patryk Szczurek
ZAKSA: Sam Deroo, Jurij Gladyr, Dawid Konarski, Kevin Tillie, Benjamin Toniutti, Łukasz Wiśniewski - Paweł Zatorski (libero) - Grzegorz Pająk.

Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze