Podtrzymana kara dla Valentino Rossiego!
Valentino Rossi rozpocznie GP Hiszpanii na końcu stawki. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie nie zgodził się z argumentami Włocha i podtrzymał karę nałożoną podczas po GP Malezji.
Przypomnijmy, że podczas siódmego okrążenia doszło do starcia Rossiego z Markiem Marquezem. Włoch próbował wypchnąć Hiszpana na zewnętrzną, lecz to mu się nie udało. Po chwili Hiszpan upadł, a po wyścigu Dyrekcja zaprosiła obu kierowców na dywanik i wysłuchała ich wersji.
Szef Yamahy: To była zemsta Marqueza za wypowiedzi Rossiego
Szybko ustalono, że winnym był Rossi. Otrzymał za to trzy punkty karne, a że wcześniej miał już na koncie jedno karne oczko, to został przesunięty na koniec stawki w kolejnym wyścigu, który odbędzie się w Walencji i przesądzi o tytule mistrza świata. Włoch ma siedem punktów przewagi nad drugim Jorge Lorenzo i wydaje się, że praktycznie nie ma szans na utrzymanie pierwszego miejsca.
W związku z tym Rossi postanowił odwołać się od surowej decyzji do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie. Argumentował to tym, że nie jest zawodnikiem jeżdżącym w sposób szalony i niebezpieczny. Jego apelacja nie przyniosła jednak efektu, bo kara została podtrzymana, więc wyścig w Walencji będzie musiał rozpocząć z ostatniego miejsca.
Kontrowersyjna sytuacja w załączonym materiale wideo!
Komentarze