Ekstraklasa: Udany jubileusz Fornalika. Dobre widowisko w Chorzowie
W 15. kolejce Ekstraklasy do Chorzowa przyjechała Lechia Gdańsk. Spotkanie dwóch drużyn, które w tym sezonie grają poniżej oczekiwań, zakończyło sie zwyciestwem gospodarzy. Chorzowianie uczcili tym samym jubileusz Waldemara Fornalika, którego liczba spotkań w Ekstraklasie w roli trenera wynosi 250.
Zarówno Ruch, jak i Lechia, przed tym meczem zgromadziły po 18 punktów. W przypadku gdańszczan jest to efekt słabego początku sezonu. Ruch natomiast gra w kratkę. Mimo to nie przegrał od trzech ligowych spotkań.
Stępiński: Męczyłem się na skrzydle. Chciałem być "dziewiątką"
Z większym zapałem mecz zaczęli przyjezdni. Mimo to bramkę już w 10. minucie zdobył świetnie dysponowany w ostatnim czasie Mariusz Stępiński. Tym samym snajper Ruchu został wiceliderem klasyfikacji strzelców Ekstraklasy. Chorzowianie powiększyli prowadzenie za sprawą Marka Zieńczuka oraz Michała Koja, którzy zdobyli dwie bramki w przeciągu trzech minut.
W drugiej połowie Lechia ruszyła do zdecydowanych ataków. Ze świetnej strony pokazał się Michał Mak, który w 180 sekund trafił dwukrotnie. Piłkarze Thomasa van Hessena ambitnie starali się doprowadzić do wyrównania, jednak wynik do końca meczu nie uległ zmianie.
Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk 3:2 (3:0).
Bramki: 1:0 Mariusz Stępiński (10-głową), 2:0 Marek Zieńczuk (23), 3:0 Michał Koj (26-głową), 3:1 Michał Mak (65), 3:2 Michał Mak (68). Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów: 6 829.
Ruch Chorzów: Matus Putnocky - Martin Konczkowski (71. Tomasz Podgórski), Michał Koj, Mateusz Cichocki, Marek Szyndrowski - Kamil Mazek (89. Michał Szewczyk), Łukasz Surma, Patryk Lipski, Maciej Iwański, Marek Zieńczuk - Mariusz Stępiński (82. Michał Efir).
Lechia Gdańsk: Marko Maric - Grzegorz Wojtkowiak, Rafał Janicki, Mario Maloca, Jakub Wawrzyniak - Maciej Makuszewski, Aleksandar Kovacevic, Michał Mak, Ariel Borysiuk (85. Michał Żebrakowski), Sławomir Peszko (46. Daniel Łukasik) - Grzegorz Kuświk (76. Milos Krasic).
Żółte kartki: Ruch Chorzów: Marek Szyndrowski. Lechia Gdańsk: Mario Maloca.
Komentarze