Aubameyang trafia, ciągle równo z Lewandowskim

Piłka nożna
Aubameyang trafia, ciągle równo z Lewandowskim
fot. PAP

Pierre-Emerick Aubameyang nie odpuszcza rywalizacji z Robertem Lewandowskim o miano najskuteczniejszego strzelca Bundesligi. W niedzielę piłkarze Borussii Dortmund pokonali w derbach Zagłębia Ruhry Schalke Gelsenkirchen 3:2 a Aubameyang zdobył jedną bramkę. Z Lewandowskim mają na koncie po 14 goli w sezonie.

Aubameyang zdobył trzecią bramkę w meczu, a wcześniej głową trafiali Japończyk Shinji Kagawa (30) i Matthias Ginter (43). Dla Schalke dwukrotnie skuteczny był Holender Klaas-Jan Huntelaar (47, 71).

 

W BVB zabrakło Marco Reusa, który wrócił z kontuzją z meczu Ligi Europy z azerskim FK Gabala (4:0). Jego obowiązki na murawie przejął Henrich Mchitarjan. Z ławki rezerwowych gospodarzy mecz obserwował Łukasz Piszczek.

 

Schalke z kolei tkwi nadal w kryzysie. Jedenastka Andre Breitenreitera w ostatnich siedmiu spotkaniach wywalczyła tylko jeden punkt. Teraz media nie mogą drużynie zarzucić braku zaangażowania, bo w pierwszej połowie ekipa z Gelsenkirchen częściej dochodziła do klarownych sytuacji. Borussia może mówić o sporym szczęściu, że udało jej się przetrwać pierwsze minuty bez straty gola.

 

Borussia w tabeli jest na drugiej pozycji, ale do lidera Bayernu Monachium, w którym za strzelanie goli odpowiada Lewandowski, traci pięć punktów. Trzeci z dorobkiem 21 punktów jest VfL Wolfsburg. "Wilki" od Bawarczyków mają już 13 punktów mniej.

 

W sobotę swoją dominację po raz kolejny udowodnił Bayern. Broniący tytułu piłkarze pokonali VfB Stuttgart 4:0. Między słupkami w przegranej drużynie stał Przemysław Tytoń.

 

Na listę strzelców wpisali się Lewandowski, Holender Arjen Robben i Brazylijczyk Douglas Costa, a w 40. minucie wynik ustalił Thomas Mueller, zdobywając 11. bramkę w sezonie. W 59. minucie na boisku pojawił się Holger Badstuber, który z powodu kontuzji pauzował przez ponad pół roku. Lewandowski i Tytoń grali od pierwszego do ostatniego gwizdka.

 

"Tylko nie najlepsza skuteczność gospodarzy oraz dobra postawa Tytonia zapobiegły najwyższej w historii Bundesligi porażce VfB Stuttgart" - napisała agencja DPA.

 

Mueller jest trzeci w klasyfikacji strzelców. Przed nim są tylko Lewandowski oraz Aubameyang (po 14).

 

W innym sobotnim meczu Bayer Leverkusen uległ u siebie FC Koeln 1:2. W barwach gospodarzy cały mecz rozegrał Sebastian Boenisch, a w 53. minucie czerwoną kartkę zobaczył Grek Kyriakos Papadopulos. Z kolei w kadrze gości zabrakło Pawła Olkowskiego.

 

Hoffenheim, w którym od 60. minuty występował Eugen Polanski, zremisowało bezbramkowo z Eintrachtem Frankfurt i w dalszym ciągu jest w strefie spadkowej. Ma osiem punktów, więcej tylko od Augsburga, który zgromadził sześć. Trzeci od końca jest VfB Stuttgart - 10.

kir, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze