Djokovic wygrał w Paryżu i przeszedł do historii

Tenis

Novak Djokovic po raz kolejny nie pozostawił wątpliwości, kto jest najlepszym tenisistą świata. Serb w finale turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Paryżu pokonał Andy'ego Murraya 6:2, 6:4. Tym samym lider rankingu ATP pobił kilka rekordów...

W sobotę, w półfinałach Murray Hiszpana Davida Ferrera (nr 8.) 6:4, 6:3, natomiast Djokovic wygrał z rozstawionym z numerem czwartym Szwajcarem Stanislasem Wawrinką 6:3, 3:6, 6:0.


To bez wątpienia wyśmienity sezon w wykonaniu pierwszej rakiety świata. Djokovic w tym roku rozegrał 82 spotkania, z czego tylko pięć razy przegrał, a dziewięć z czternastu turniejów, w których wziął udział wygrał. Finał w Paryżu jest jego czternastym w tym sezonie, co jest rekordem, ponieważ żaden inny tenisista nie dochodził do finału tak wiele razy w jednym sezonie. To jednak nie jedyny historyczny wyczyn. Serb pobił również rekord liczby finałów w turniejach ATP Masters 1000 – paryski jest już ósmym. Jakby tego było mało, to Serb w tym roku wygrał pięć turniejów złotej serii (Indian Wells, Miami, Monte Carlo, Rzym i Szanghaj). Zwyciężając w Paryżu został pierwszym tenisistą, który wygrał sześć turniejów rangi ATP World Tour Masters 1000.


To bez wątpienia nie był dobry początek meczu w wykonaniu Murraya. Brytyjczyk popełniał proste błędy, a będący w rewelacyjnej formie Djokovic skrzętnie to wykorzystywał. Już w trzecim gemie na korcie w Paryżu mieliśmy przełamanie. Przy kolejnym podaniu było blisko odłamania, jednak przy ostatniej akcji zabrakło dosłownie milimetrów, piłka wyleciała na aut i Serb prowadził już 3:1. Szkot walczył, wkładając całą siłę w potężne serwisy. Wydawało się że w piątym gemie będzie kolejne przełamanie, jednak pięknym drop shotem Murray zdołał się obronić. Nie udało mu się to już przy kolejnym podejściu. Natomiast Djokovic z wygrywaniem swoich podań nie miał już najmniejszych problemów i w spokojnie wygrał pierwszego seta 6:2.


I drugi set nie rozpoczął się dobrze dla Szkota. Skoncentrowany i równo grający Serb był niezwykle bliski przełamania, jednak dobrym serwisem, po jedenastu minutach Murray utrzymał swoje podanie. Co się odwlecze, to nie uciecze. Niezbyt dobry serwis, długa wymiana, crossy, szybkość Serba i w Paryżu było już 2:1. Po chwili jednak Murray złapał wiatr w żagle. Co prawda lider rankingu ATP nie wystrzegał niepotrzebnych błędów, to Szkot znów zaczął grać dobrze i zdołał się odłamać! To bez wątpienia przywróciło mu wiarę i grał jak natchniony. Murray zepchnął przeciwnika do defensywy, a po fenomenalnym drop shocie po raz pierwszy objął prowadzenie w tym meczu (3:2). Szkot znów był bliski przełamania, jednak Djokovic szybko udowodnił, że te dwa gemy to był tylko mały wypadek przy pracy. Wygrał swoje podanie, a po chwili dołożył do tego kolejne przełamanie. Murray nie miał już argumentów, aby odwrócić losy tego meczu. Drugiego seta wygrał Djokovic 6:4.


Dwa, wcześniej wspomniane rekordy, to jednak nie wszystko. Djokovic jest również pierwszym tenisistą w historii, który czterokrotnie triumfował na imprezie w Paryżu

 

Wynik meczu:

Novak Djokovic - Andy Murray 6:2, 6:4

ko, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze