Michał Jurecki: Nie potrafię przegrywać. Zawsze gram o zwycięstwo

Inne

Od dziecka nie potrafię przegrywać. Po prostu nie lubię i bez względu na to z kim i w co, zawsze gram po to, żeby wygrać. Nawet w planszówki w domu… – przyznaje w Od(s)powiedzi Olimpijczyka Michał Jurecki, którego największym marzeniem jest stanąć z reprezentacją na najwyższym stopniu podium, najlepiej olimpijskim.

Na boisku impulsywny wojownik w domu… „Rodzynek” i „Dzidziuś”. Specjalnie dla naszych czytelników  - Michał Jurecki  z dużym dystansem i poczuciem humoru opowiada o sporcie, rodzinie, swoich marzeniach i słabościach.

 

Droga szczypiornistów do Rio: Wygrać EURO i pakować walizki

 

„Od dziecka nie potrafię przegrywać. Nie lubię i zawsze robię wszystko, żeby wygrać. Obojętnie w co gram. Czasami moja żona śmieje się ze mnie, że nawet jak gramy w domu z dziećmi w gry planszowe czy w karty, to ja gram po to, żeby wygrać. Po niektórych porażkach nie mogę spać przez dwie, trzy noce.”

 

„Moim marzeniem nie jest zakwalifikowanie się na igrzyska. Moim marzeniem jest wygrać medal olimpijski, najlepiej złoty. Mam w swoim dorobku w reprezentacji dwa brązowe medale i jeden srebrny. Nigdy nie miałem okazji stanąć na najwyższym stopniu podium i mam nadzieję, że to jeszcze jest przede mną”

 

„Mam piękną żonę Joannę, dwie córeczki – starszą Oliwię i młodszą Julię - taki babiniec, a ja jestem rodzynkiem i dzidziusiem”

 

Więcej w wywiadzie wideo, a poniżej oryginalna Od(s)powiedź Michała Jureckiego w wersji pisanej.

 

Aleksandra Szutenberg, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze