PlusLiga: Skra zmiażdżyła Lotos w hicie kolejki

Siatkówka

W szlagierowej konfrontacji czwartej kolejki PlusLigi siatkarze PGE Skra Bełchatów zdecydowanie wygrali z Lotosem Treflem Gdańsk 3:0. Bełchatowianie zrewanżowali się rywalom za półfinałową rywalizację w poprzednim sezonie i poprawili sobie humory po porażce w poprzedniej kolejce z Asseco Resovią.

Gospodarze mieli z gdańszczanami do wyrównania rachunki z poprzedniego sezonu. Lotos niespodziewanie wyeliminował wówczas Skrę w półfinale, wygrywając 3-1 (3:2, 1:3, 3:0, 3:2). Spotkanie w Bełchatowie poprzedziła minuta ciszy, poświęcona ofiarom zamachów terrorystycznych we Francji.

 

Kapitan siatkarskiej reprezentacji Bułgarii o zamachach w Paryżu

 

Mecz zupełnie nie ułożył się po myśli przyjezdnych. Pierwszy set zakończył się zdecydowanym zwycięstwem gospodarzy. Po wyrównanym początku (2:2, 5:5), gospodarze już na pierwszej przerwie technicznej wypracowali sobie trzy oczka zaliczki. W środkowej części seta gospodarze powiększali przewagę, a gdańszczanie mieli kłopoty z kończeniem akcji. Trener Andrea Anastasi rotował składem, zdjął z parkietu słabiej dysponowanych Sebastiana Schwarza i Murphy Troya, wpuścił Miłosza Hebdę i Damiana Schulza. Mimo, iż zmiany poprawiły grę, goście nie byli już w stanie w końcówce nawiązać walki o wygranie premierowej partii. Marcel Gromadowski skutecznym atakiem po skosie dał swej drużynie piłkę setową (24:16), a set zakończył się zepsutą zagrywką Mateusza Miki.

W drugiej odsłonie znów oglądaliśmy wyrównany początek. Na pierwszej przerwie technicznej punkt przewagi mieli gdańszczanie, jeszcze po skutecznym ataku Mateusza Miki był remis 9:9. Później nastąpiła seria siedmiu wygranych akcji ekipy z Bełchatowa (16:9), która praktycznie rozstrzygnęła tę partię. W końcówce goście znów popełniali błędy, a siatkarze Skry kontrolowali sytuację. Autowy atak Murphy Troya ustalił wynik seta na 25:20. W trzeciej partii nie udało się gościom odwrócić losów meczu. Skra znów odskoczyła  rywalom po pierwszej przerwie (15:10), ale wówczas pojawił się cień nadziei dla gdańszczan. W trzech kolejnych akcjach zawiódł Facundo Conte i wynik 15:13 brzmiał już bardziej optymistycznie. Po chwili Argentyńczyk został zmieniony przez Israela Rodrigueza, który przerwał czarną serię. Końcówka seta znów była jednostronna. Skuteczna gra Mariusza Wlazłego i Nicolasa Marechala zapewniła gospodarzom zdecydowane zwycięstwo. MVP: Mariusz Wlazły.

 

PGE Skra Bełchatów - Lotos Trefl Gdańsk 3:0 (25:17, 25:20, 25:19)

 

PGE Skra: Facundo Conte, Karol Kłos, Nicolas Marechal, Nicolas Uriarte, Mariusz Wlazły, Andrzej Wrona - Robert Milczarek (libero) - Marcel Gromadowski, Marcin Janusz, Mariusz Marcyniak, Israel Rodriguez

Lotos Trefl: Marco Falaschi, Bartosz Gawryszewski, Wojciech Grzyb, Mateusz Mika, Sebastian Schwarz, Murphy Troy - Piotr Gacek (libero) - Miłosz Hebda, Artur Ratajczak, Damian Schulz, Przemysław Stępień.

Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze