Porażka Rousey: Kasyna wypłacały, Ronda straciła fortunę

Sporty walki
Porażka Rousey: Kasyna wypłacały, Ronda straciła fortunę
fot. PAP

Kasyno nigdy nie przegrywa… chyba, że przegrywa taka faworytka jak Ronda Rousey. "To dla nas przerażające rozstrzygnięcie walki" - skomentował szokujące zwycięstwo Holly Holm w Melbourne Nick Bogdanovich, dyrektor angielskiej firmy bukmacherskiej "William Hill". Porażka Rousey może w przyszłości oznaczać bardzo poważny cios finansowy dla UFC... a już teraz dotyczy samej Rousey.

"Straciliśmy wszystko, co wygraliśmy na zakładach uniwersyteckiego futbolu amerykańskiego. To nas zabiło" - dodaje  dyrektor działu gier kasyna "Golden Nugget".

 

Noc kibica: Rousey-Holm wygrało z NFL

Rousey była faworytką przynajmniej 10 do 1, choć w większości domów bukmacherskich i kasyn, przyjmowano zakłady nawet 15-1 dla faworytki. Nikt nie przewidywał wyniku innego niż jej zwycięstwo, więc w Las Vegas było niewielu takich, którzy stawiali 20 tysięcy dolarów, żeby wygrać “marne” dwa tysiące.   W niektórych przypadkach, pewne porażki Holm domy bukmacherskie dopiero w ostatniej chwili decydowały się na przyjmowanie takich zakładów – i to pozwoliło im ograniczyć zasięg strat.

 

UFC 193: Sensacja w Melbourne! Rousey na deskach!

 

- Zdecydowalismy się na takie rozwiązanie jakieś dwadzieścia minut przed walką. Nie byłem do końca przekonany, czy to dobry pomysł, ale dzięki temu wyszliśmy na zero – mówi Jay Kornehay, dyrektor domu zakładów Westgate. - Wszyscy dokooła tracili pieniądze, bo kibice widzieli doskonały zarobek stawiając na Holm. Wiadomo – scenariusz małe ryzyko, duży zarobek, zawsze przyciąga. To była noc kibica.

Porażka Rousey była największą – jeśli chodzi o zakłady bukmacherskie – niespodzianką w historii Ultimate Fighting Championship. “Nigdy nie mieliśmy takiego zainteresowania walką Rousey – ten pojedynek przebił nawet zakłady na NFL. Rewanż będzie czymś wielkim”.

Ile straci Ronda? Wielki stress dla UFC?

Tej samej nocy, kiedy Ronda Rousey przegrała w Melbourne, wyprzedziła Marię Szarapową w liczbie śledzących ją na twitterze fanów. Jest ich na twitterze już 1,91 mln, a Ronda była na najlepszej drodze do stania się najbardziej rozpoznawalną sportsmenką świata – pisze komentator biznesowej strony sportu, Darren Rovell. Rousey zarabia rocznie na kontraktach reklamowych nieco ponad 10 milionów dolarów. Jeszcze w minionym tygodniu, producent napojów energetycznych Monster Energy podpisał z Rondą kontrakt na pokazywanie logo firmy na stroju Rousey. Wartość, razem z bonusami za zwycięstwa – około million dolarów.

Zamiast wielkiej reklamy, jest zdjęcie i wideo Rousey leżącej na logo firmy Monster - o co na pewno sponsorom nie chodziło. Wszystko wskazuje na to, że zawieszone będą negocjacje o kontrakt (warty około ćwierć miliona)  z firmą “Fanatics”, produkującą pamiątkowe  karty ze sportowcami. Podobnie jak jedna z głównych ról w planowanym na 2016 rok filmie “Road House”. UFC nie straciło na porażce z Holm, bo walka trwała wystarczająco długo, by ewentualny rewanż – nikt nie ma wątpliwości, że będzie – nie stał się finansowym szlagierem. Ale ewentualna druga porażka Rousey, rozpoznawanej w USA przez 44 procent obywateli, byłaby dla UFC kolosalnym ciosem finansowo-marketingowym. W Stanach Zjednoczonych liczą się tylko zwycięzcy.

Przemek Garczarczyk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze