Puchar EHF: Pogoń Baltica Szczecin odpadła z rozgrywek

Piłka ręczna
Puchar EHF: Pogoń Baltica Szczecin odpadła z rozgrywek
fot. PAP

Szczypiornistki Pogoni Baltica Szczecin nie powtórzą sukcesu w europejskich pucharach. W poprzednim sezonie dotarły do finału Challenge Cup, teraz już w 3. rundzie odpadły z Pucharu EHF, wyeliminowane przez brązowe medalistki mistrzostw Rumunii Coronę Brasov.

Po sobotnim remisie, w niedzielę szczecinianki gładko uległy rywalkom 20:24. Oba mecze odbyły się w hali Azoty Arena, w niedzielnym rewanżu w roli gospodarza wystąpił polski zespół.

 

Zaprezentowano oficjalny hymn Euro 2016! "Come Play With Us" (WIDEO)

 

Mecz rozpoczął się niemal identycznie, jak pierwsze spotkanie - od wybronienia akcji Corony przez Adrianę Płaczek. Potem w kontrze pierwszego gola zdobyła Joanna Gadzina, która dzień wcześniej bramką zakończyła pierwsze spotkanie, dając Pogoni remis. 60 minut później miało się okazać, że 1:0 na początku meczu, było jedynym prowadzeniem miejscowych.

 

Corona w porównaniu z pierwszym spotkaniem zagrała szybciej w ataku i agresywniej w obronie. To powodowało, że szczecinianki często musiały kończyć rzutem akcję w chwili, gdy sędziowie sygnalizowali kończący się czas na rozegranie.

 

Po siedmiu minutach spotkania przyjezdne prowadziły już 4:1. I wówczas trener Adrian Struzik pierwszy raz poprosił o czas, by przywołać swoje zawodniczki do porządku. Te wyraźnie nie wypełniały założeń taktycznych. Miały rzucać w górne rejony bramki, rzucały w dół. Gubiły piłkę w rozegraniu, przez cały mecz nie wyprowadziły ani jednej szybkiej kontry zakończonej strzałem. Do tego popełniały błędy w obronie, co skutkowało rzutami karnymi dla Rumunek. A że z linii 7 metrów nie myliła się Florentina Cartas, w całym spotkaniu dało to rumuńskiemu zespołowi aż siedem goli zdobytych po karnych.

 

Tylko ostatnie 10 minut pierwszej połowy Polki mogą zaliczyć do udanych. Ten fragment meczu wygrały 6:4, dzięki czemu na przerwę schodziły ze stratą dwóch goli, co przy poprawie skuteczności rozegrania mogło przynieść sukces.

 

Tak się nie stało. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Nadal mądrzej grały przyjezdne, które w 40. min. prowadziły 19:15, a 10 minut później 23:17. W ostatnich fragmentach meczów trener Struzik, widząc, że na odwrócenie losów rywalizacji nie ma szans, wprowadził na parkiet zmienniczki.

 

Pogoń Baltica Szczecin - ASC Corona Brasov 20:24 (12:14)

 

Pogoń: Małgorzata Stasiak 7, Joanna Gadzina 3, Patrycja Noga 3, Paulina Masna 2, Monika Koprowska 2, Monika Głowińska 1, Aleksandra Zimny 1, Karolina Kochaniak 1

 

Corona: Florentina Cartas 7, Florina Zamfir 7, Elena Dinca 3, Adriana Tacalie 2, Camelia Hotea 2, Laura Chiper 1, Constantinea Ratiu 1, Andrea Pricopi 1

 

Pierwszy mecz: 24:24

MC, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze