Cieślak: Trzeci błyskawiczny nokaut prezentem gwiazdkowym

Sporty walki
Cieślak: Trzeci błyskawiczny nokaut prezentem gwiazdkowym
fot.Cyfrasport

Pięciu polskich bokserów walczyło w ostatnich dwóch latach o mistrzostwo świata w wadze junior ciężkiej. - Na mnie czas przyjdzie najwcześniej w 2016 roku, a za tydzień postaram się o kolejny błyskawiczny nokaut - zapowiada 26-letni Michał Cieślak.

Czempionem WBO w kategorii junior ciężkiej jest obecnie Krzysztof Głowacki, wcześniej posiadaczem pasów organizacji WBC i IBF był Krzysztof Włodarczyk. Swych szans nie wykorzystali zaś Łukasz Janik, Paweł Kołodziej i Mateusz Masternak (w potyczce o pas tymczasowy). Za duży talent, co podkreśla m.in. Włodarczyk, uchodzi radomianin Cieślak.

 

Szpilka chce walczyć o mistrzostwo świata: Dajcie mi Wildera albo Kliczkę!

 

Dopiero trzeci sezon boksuję w gronie zawodowców, mam stoczonych tylko 10 walk (bez porażki). Nigdzie się nie spieszę, bo wiem, że mój czas przyjdzie, ale najwcześniej w przyszłym roku. Ale to i tak byłoby bardzo szybko. Znam swoją wartość, wiem, jak na co dzień trenuję i jestem przekonany, że - choć zabrzmi to nieskromnie - osiągnę wielkie sukcesy w pięściarstwie - powiedział Cieślak.

 

27 listopada na gali w Rzeszowie rywalem podopiecznego trenera Adama Jabłońskiego będzie Ugandyjczyk Hamza Wandera (18-8-3). Wcześniej prowadzono rozmowy z byłym pretendentem do tytułu mistrza świata Portorykańczykiem Francisco Palaciosem.

 

Wandera jest mańkutem, podobnie jak moi dwaj poprzedni rywale, z którymi wygrywałem w pierwszej rundzie. Po to ciężko pracuję, aby efektownie zwyciężać i nic nie miałbym przeciwko kolejnemu bardzo szybkiemu nokautowi. To byłby prezent na gwiazdkę i utwierdzenie w przekonaniu o słusznie wybranej drodze w bokserskiej karierze. Możemy tak sobie prognozować, ring i tak wszystko zweryfikuje - przyznał.

 

Ugandyjczyk wcześniej przegrywał m.in. z trenującym w Stanach Zjednoczonych Ukraińcem Ismailem Sillahem (23-2), późniejszym pretendentem do pasa WBO w kat. półciężkiej. - To zawodnik z niższej kategorii, ale dla mnie nie ma to znaczenia. Na sparingach ćwiczyłem i z Krzyśkiem Włodarczykiem, i z dużo lżejszym Darkiem Sękiem. Zresztą kibice też pamiętają, że niedawno szybko pokonałem Fina Jarno Rosberga, który miał za sobą epizod w kategorii ciężkiej. Zawsze wychodząc na ring nastawiam się na twardą walkę, a gabaryty rywala, w tym przypadku Wandery, nie są najistotniejsze - ocenił Cieślak, który zaczynał sportową przygodę od lekkoatletyki - wygrywał regionalne zawody m.in. w biegach przełajowych.

 

W głównej walce w Rzeszowie Ewa Piątkowska powalczy z Niemką Marie Riederer o zawodowe mistrzostwo Europy w wadze półśredniej.

A.J., PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze