Alvarez za silny. Serce Cotto to za mało

Sporty walki

Po pięknym pięściarskim spektaklu w Las Vegas Saul Alvarez pokonał Miguela Cotto i został mistrzem świata federacji WBC wagi średniej. Teraz kibice czekają na starcie nowego meksykańskiego czempiona z mistrzem z Kazachstanu - Giennadijem Gołowkinem. To będzie walka 2016 roku!

Początek walki bardzo dobry w wykonaniu 35-letniego Cotto. Mlodszy o 10 lat Alvarez czekał na to, by zobaczyć, co może zrobić w ringu jego bardziej doświadczony rywal. Cotto bardzo dobrze przygotowany, próbował atakować prostymi, ale widać było, że "brakuje" mu zasięgu.

W pierwszej rundzie wyprowadził 54 ciosy - trafił 8. Alvarez miał tyle samo trafień na koncie, ale przy 33 próbach.

W 3. i 4. rundzie Cotto przyjął bardzo mocne prawe Alvareza. W narożniku widać było, że coraz ciężej oddycha. Kibice Portorykańczyka odetchnęli jednak, że ich pięściarz po takich ciosach młodszego przeciwnika nie pada na deski.

Jak zauważył Roy Jones Junior, w połowie walki wyraźnie widać było już przewagę siły Alvareza.

 

 

6. runda tego nie potwierdziła. "Canelo" ponownie trafił kilka razy prawym, trafil też hakiem na korpus, ale Cotto niesamowicie aktywny. Wyprowadza więcej ciosów, ale cały czas to Canelo ma więcej zaliczonych trafień.

W ósmej - znakomitej - rundzie Cotto ruszył jeszcze ostrzej do ataku. Przyjmuje kontry byłego meksykańskiego mistrza świata wagi super półśredniej, ale to go nie złamie. Alvarez chyba zaczyna sobie zdawać sprawę, że nie złamie Portorykańczyka - nawet takimi bombami jak czysty podbródkowy na szczękę... W sumie "Canelo" trafił 18 z 33 "mocnych ciosów" w 8. rundzie.

Komentator Jim Lampley podkreśla, że Alvarez walczy z niezwykłą pewnością siebie. "Mowi: ja tego nie mogę przegrać."

 

 

Po 10 rundach Cotto miał 64 trafione ciosy - Alvarez 85, ale Meksykanin nie złamał Portorykańczyka, jak się niektórym wydawało przed pojedynkiem.

Ostatnia runda to totalna wojna. Alvarez próbował znokautować Cotto, ale ten doskonale unikał ciosów. Naprawdę świetnie przygotowany, cały czas trafiał lewymi prostymi, pięknie poruszał się w ringu. Tylko czy to wystarczyło, by pokonać "Canelo" w oczach sędziów?

Sędziowie nie mieli wątpliwości.

Punktowali: 117-111, 119-109, 118-110 i to Alvarez został nowym mistrzem świata wagi średniej WBC.

 

 A tutaj statystyki walki Alvarez - Cotto...

 

 

Czy w 2016 roku doczekamy się więc starcia Alvareza z Giennadijem Gołowkinem?

 

Mogę walczyć z Gołowkinem od razu. On jest moim przyjacielem, ale jestem gotowy na ten pojedynek - powiedział po walce Alvarez, ktory obecnie ma na koncie 46 zwycięstw, 1 porażkę i 1 remis. Bilans Cotto to 40-5.

 

Wszyscy na to liczą, w tym legenda NBA i Los Angeles Lakers Magic Johnson.

 

Tomasz Kiryluk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze