Szczęsny po klęsce Romy: Pięknie się to oglądało

Piłka nożna
Szczęsny po klęsce Romy: Pięknie się to oglądało
fot. PAP/EPA
Wojciech Szczęsny

Polski bramkarz wpuścił sześć goli w meczu Ligi Mistrzów z FC Barcelona. Nie miał jednak pretensji do rywali, że go tak upokorzyli. Po meczu stwierdził, że Barcelona to zespół z innej planety.

Po dwie bramki zdobyli Luis Suarez i Leo Messi, po jednej dołożyli Gerard Pique oraz Adriano. Polskiego bramkarza nie można jednak winić za stratę tylu bramek, bo Barcelona grała fantastycznie, a gole padały po strzałach z najbliższej odlegości, czy nawet do pustej bramki. Tak Luis Suarez trafił po raz pierwszy, tak swojego gola dołożył Gerard Pique. Łatwe zadanie miał też Adriano, który dobijał po rzucie karnym Neymara, obronionym przez Szczęsnego.

Po meczu Polak zdobył się na słowa uznania dla przeciwników, którzy zagrali na Camp Nou fantastyczni.

 

Trzeba oddać im hołd. Dzisiaj niespecjalnie utrudniliśmy im zadanie, ale czasami trzeba też zdawać sobie sprawę, jak dobry jest twój rywal. Stałem w bramce Romy, ale potrafię docenić to, co zrobiła Barcelona. Byli wręcz nieprawdopodobnie dobrzy. Niesamowicie boli porażka 1:6, ale ich grę oglądało się naprawdę przyjemnie.

Szczęsny nie ma szczęścia do pojedynków z Barceloną. Popzedni, na Stadio Olimpico (1:1) musiał zakończyć przedwcześnie z powodu kontujzi. Teraz AS Romę czeka ligowe spotkanie z Atalantą Bergamo. Ostatnio zespół z Rzymu tylko zremisował 2:2 z Bologną.

Łukasz Majchrzyk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze