DreamHack Winter: Finały FACEIT okiem ekspertów

W dniach 26 - 28 listopada, w Jönköping odbywać się będzie długo wyczekiwany DreamHack Winter 2015. Główną atrakcję stanowić ma bez wątpienia turniej FACEIT CS:GO League Season. Wśród uczestników boriących udział w zawodach CS:GO znajduje się złożona z Polaków, popularna w naszym kraju i na całym świecie drużyna Virtus.pro, która jak zwykle powalczy o najwyższe cele. Co więcej, w odróżnieniu od poprzedniej imprezy, która odbywała się w miniony weekend w San Jose, tym razem nie zabraknie już w szeregach Virtus. pro jednego z filarów zespołu - Janusza 'Snaxa' Pogorzelskiego. Choć przed niepsełna dwoma tygodniami do wiadomości publicznej trafiły doniesienia o tym, że Snax boryka się z dolegliwościami prawego oka, tym razem popularny zawodnik jest gotów do walki.

W zawodach FACEIT CS:GO League Season udział weźmie  osiem zespołów, które podzielone zostały na dwie grupy. Polacy trafili do grupy A i przede wszystkim obawiać się powinni zawsze silnej ekipy TeamSolo Mid oraz amerykańskiej formacji Team Liquid, z którą niespodziewanie przegrali w pierwszym meczu Intel Extreme Masters San Jose przed tygodniem, czego konsekwencją było odpadniecie z rozgrywek. Miano grupy śmierci można z całą pewnością przypisać natomiast grupie B, w której o awans do kolejnej fazy rozgrywek powalczą ogromne marki, takie jak Ninjas In Pyjamas, Fnatic, czy EnVyUs. Nie wolno rzecz jasna skreslać brazylijskiej rewelacji ostatnich miesięcy - Luminosity Gaming. Należy jednak pamiętać, że w ostatnich dniach skład tej drużyny przeszedł spore roszardy, bowiem wymianie uległo dwóch zawodników oraz trener. Powody do zmartwień mają również Szwedzi z Fnatic. Przed paroma tygodniami ze składu odszedł Pronax, a w jego miejsce do zespołu przyjęto Dennisa. Czy dwa tygodnie to wystarczający czas, aby drużyna stworzyła ze swoim nowym zawodnikiem monolit?

 

 

Wspólnie z zaproszonymi do grona ekspertów gośćmi w osobach cenionego w Polsce i na całym świecie zawodnika Lounge Gaming - Grzegorza 'SZPERO' Dziamałka oraz legendy popularnej Złotej Piątki i obecnie trenera Lounge Gaming - Mariusza 'loorda' Cybulskiego, oszacowaliśmy szanse poszczególnych formacji podczas turnieju FACEIT CS:GO League Season. Podjęliśmy się również zadania, które polega na wytypowaniu drużyn, które staną na podium.

 

Grzegorz 'Szpero' Dziamałek   Były gracz wielu polskich i zagranicznych organizacji, obecnie filar Lounge Gaming.		Mariusz 'Loord' Cybulski   Legendarny zawodnik Złotej Piątki, jeden z najbardziej utytułowanych graczy w Polsce, obecnie trener Lounge Gaming		Wojciech 'wojtsoN' Podgórski   Redaktor działu e-sport, były manager ALSEN-Team.

 

 

Grzegorz 'Szpero' Dziamałek:

Faworytem grupy A jest oczywiście TSM, ale bardzo ciekawie zapowiada się walka pomiędzy Liquid a Virtus.pro. Jak wiadomo na ostatnim turnieju IEM w San Jose, Virtusi przegrali z Amerykanami, lecz Polacy wtedy nie wystąpili w swoim kompletnym składzie. Myślę, że każdy chciałby zobaczyć pojedynek tych drużyn na turnieju, a szczególnie w meczu o awans do play-offów.

 

• Virtus.Pro vs. LEGACY

Pierwszy mecz zdecydowanie powinien rozstrzygnąć się na korzyść naszych rodaków. Drużyna Legacy przebojem dostała się do tego turnieju. Nie wiemy czego można się po niej spodziewać, ale mimo to nie sądzę, aby byli oni w stanie poważniej zagrozić reszcie drużyn.

 

• Team SoloMid vs. Team Liquid

Pojedynek ten zapowiada się bardzo interesująco. Amerykanie mają bardzo solidny skład i w ostatnim czasie wbili się do światowej czołówki uzyskując bardzo dobre wyniki. W roli faworytów jednak stawiałbym raczej na bardziej doświadczone i utytuowane Team SoloMid, które w ostatnim czasie zawsze zachodzi bardzo wysoko w ważnych turniejach.

 

____________________

 

Mariusz 'Loord' Cybulski:

Na papierze grupa A wygląda na dużo słabszą niż B. Są tutaj jednak trzy drużyny, które powalczą o playoffy, mianowicie TSM, VP I Liquid. Legacy w tej grupie to raczej outsider bez większych szans na awans. Do dalszej fazy turnieju typuje tutaj drużyny Team SoloMid z 1. miejsca oraz Virtus.Pro z drugiej lokaty. 

 

____________________

 

Wojciech ‘wojtsoN’ Podgórski:
Gdyby przyjrzeć się występom Virtus.pro, to można dostrzec, że ich wyniki w poszczególnych turniejach to sinusoida. Nie można rzecz jasna porównywać zawodów rangi major do mniej prestiżowych, ale gdyby wierzyć statystykom, to ten turniej będzie dla Polaków szczęśliwy. Virtus.pro znajduje się w grupie teoretycznie łatwiejszej. Będzie jednak musiało się zmierzyć z amerykańską formacją Team Liquid, za sprawą której musieli pożegnać się z turniejem w San Jose już po pierwszym meczu. To pokazało, że Amerykanie są w dobrej dyspozycji, a na dodatek bywają nieobliczalni. Team SoloMid z kolei pełni rolę faworyta. Duńczycy dotarli przed tygodniem do Wielkiego Finału IEM San Jose. Myślę więc, że walka o awans do dalszej fazy rozgrywek rozstrzygnie się pomiędzy Polakami i ich rywalami zza oceanu. Reasumując, jeśli chodzi o wytypowanie zwycięzców dwóch pierwszych spotkań grupy A, to stawiam na Virtus.pro oraz Team SoloMid. 

 

Grzegorz 'Szpero' Dziamałek:

Wydaje mi się, że grupa B jest dużo mocniejsza od grupy A. Ciężko wskazać tu faworyta, ponieważ mamy w niej dwie najlepsze drużyny na świecie, czyli Fnatic i EnVyUs - rozum podpowiada, że to te ekipy powinny wyjść z grupy B. Ja jednak liczę na bardzo dobry występ Brazylijczyków, którzy niedawno zmienili swój skład i mają teraz naprawdę mocny zespół. Wierzę także w NiP, który ma jedną z ostatnich szans, aby jeszcze udowodnić, że mogą grać na takim poziomie, jak wtedy gdy osiągali największe sukcesy na świecie.

 

• EnVyUs vs. Ninjas In Pyjamas

Francuzi jako zwycięzcy ostatniego Majora plasują się na pierwszym miejscu w rankingu światowym i są zdecydowanym faworytem w tym meczu. W ostatnim czasie Ninjas In Pyjamas w internecie poprawiło swoje wyniki, które w tym roku mieli bardzo przeciętne, a jak wiadomo na jednej mapie wszystko może się wydarzyć. Wydaje mi się, że będzie to równy pojedynek, ale mimo wszystko faworyci, czyli EnvyUS wyjdą z niego zwycięsko.

 

• Fnatic vs. Luminosity

Ostatni pojedynek między tymi drużynami został stoczony na majorze w Cluj-Napoca, gdzie sensacyjnie wygrali Brazylijczycy, a Szwedzi byli wówczas faworytami do wygrania całego turnieju. Obie drużyny w ostatnim czasie miały zmiany w składach, co pokazuje że mają ambicje aby być najlepszą drużyną na świecie w kolejnym roku. Fnatic był zdecydowanie najlepszą drużyną na świecie w 2015 i to oni są stawiani w roli fawoyta w tym meczu tymbardziej, że pozyskali nowego świetnego zawodnika. Luminosity z kolei również bardzo wzmocnili swój zespół i jeśli miałbym wskazywać na czarnego konia turnieju, to mogliby to być właśnie Brazylijczycy.

 

Moje typy (1-2, 3-4):
1. EnVyUs
2. Fnatic
3. Virtus.Pro
4. Team SoloMid

 

____________________

 

Mariusz 'Loord' Cybulski:

Tutaj sytuacja jest zdecydowanie bardziej skomplikowana. Każda z drużyn ma szanse na awans. Poprzedni triumfator majora w Cluj, czyli EnVyUs, stawiane jest raczej w roli faworyta tej grupy, jednak przeszłość nie raz pokazywala, jak bardzo CS:GO może być nieprzewidywalny... Wydaje mi się, że tutaj może sprawdzić się każdy scenariusz. Mimo wszystko postawie na 1. miejsce fnatic i 2. Team EnVyUs. Po ostatnich problemach NIP'u z organizacją watpię, żeby chłopaki byli w stanie podnieść się i zagrać na 100% swoich możliwości w ostatnim turnieju w 2015 roku. Luminosity to zdecydowanie czarny koń turnieju. Po niedawnych zmianach chlopaki mogą nawet powalczyć o TOP3. Zależy to jednak od tego jak będą czuli się grając trochę 'mixowo' w nowym line-upie.

Podsumowując, prawdę mowiąc ciężko wytypować TOP4 takiego turnieju, ponieważ ta gra jest niezwykle nieprzewidywalna i zaryzykowałbym stwierdzenie, że lekko randomowa. Każdy z wyżej wymienionych może wygrać te zawody. Fnatic po zmianie Pronaxa na Denisa zyskało świeżość, której brakowało i mogą być znów naprawdę bardzo mocni. EnVyUs na pewno chce zakonczyć świetny rok wygraną. Wygląda na to, że po Majorze są na fali. TSM to odwieczny pólfinalista, któremu cały czas brakuje czegoś żeby postawić "kropkę nad i" i wygrać jakiś wielkoszlemowy turniej. Virtus.Pro uzależnione jest moim zdaniem od formy Neo i TaZa. Jeśli ta dwójka zagra przynajmniej na 80-90% swoich możliwosci, to myślę, że chłopaki mogą zatriumfować. O formę Snaxa nie ma się co martwić. Pasha znów zaczął grać pewniej, więc chłopaki mogą również zawalczyć. Miejmy nadzieję, że nie będą mieli wewnętrznych konfliktów.

 

Moje typy (1-2, 3-4):
1. Fnatic
2. EnVyUs
3. Virtus.Pro
4. Team SoloMid

 

____________________

 

Wojciech ‘wojtsoN’ Podgórski:

Grupa B zasługuje z całą pewnością na miano 'grupy śmierci'. W jej szeregach znajdują się praktycznie najwięksi obecnie mistrzowie tej gry. Trzeba jednak zaznaczyć, że właściwie każda z tych drużyn ma swoje problemy. Fnatic niedawno dokonał transferu, gdzie na miejsce Pronaxa przyszedł Denis. Kilka dni temu, roszady przeszła też ekipa Luminosity Gaming, która wymieniła dwóch graczy i trenera. Mam więc spore wątpliwości, szczególnie w przypadku tych drugich, czy zdołają oni sprostać oczekiwaniom bez zgrania. Będą musieli raczej postawić na spontaniczność. Ninjas In Pyjamas to moim zdaniem drużyna zawsze mocna, nawet wtedy, gdy daleko im do optymalnej dyspozycji. Nie sądzę, aby problemy wewnątrz organizacji mogły zakłócić w jakiś sposób harmonię w samej drużynie. Zaryzykuję więc stwierdzenie, że GeT_RiGhT i jego koledzy wyjdą z grupy wraz ze stawianymi w roli faworytów Francuzami z Team EnVyUs.

Moje typy (1-2, 3-4):
1. EnVyUs
2. Virtus.Pro
3. Team SoloMid
4. NiP