TBL: Rewelacyjny mecz w Kaliszu! Stal ogrywa Śląsk
BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski zwyciężyła w wyrównanym meczu ze Śląskiem Wrocław 87:82. W Kaliszu oglądaliśmy bardzo dużo zaciętej walki, a wynik ważył się do ostatnich sekund spotkania. Ostatecznie lepsi okazali się ostrowianie, którzy wygraną uczcili pamięć zasłużonego trenera Andrzeja Kowalczyka, który zmarł w sobotę.
W przeszłości pojedynki Stali Ostrów Wielkopolski ze Śląskiem Wrocław były szlagierami. Dzisiejsze starcie w Kaliszu – bo tam swoje mecze rozgrywa Stal – było pierwszym takim meczem od siedmiu lat. Śląsk do tego spotkania podchodził podwójnie zmotywowany. Po pierwsze wrocławianie pokonali niedawno Inter Bratysława i awansowali do grona najlepszych 32 drużyn FIBA Europe Cup. Po drugie – w tym sezonie zawodnicy siedemnastokrotnego mistrza Polski lepiej niż w lidze, radzą sobie w pucharach. Nie było więc dla nich lepszego miejsca na przełamanie się, niż hala odwiecznego rywala.
Stal dodatkowo została osłabiona – przede wszystkim duchowo – po śmierci wieloletniego trenera koszykarzy z Ostrowa Wielkopolskiego i byłego selekcjonera reprezentacji Polski Andrzeja Kowalczyka, który doznał zawału serca i zmarł.
Kobe Bryant przechodzi na emeryturę
Od początku oglądaliśmy bardzo wyrównane zawody. Śląsk kilkukrotnie próbował odskoczyć od gospodarzy, ale koszykarze Zorana Sretenovicia co raz doganiali gości. Pierwszą kwartę wrocławianie wygrali minimalnie 18:16. W drugiej partii lepsi byli już gospodarze, zwyciężając 25:24. W przedostatniej akcji meczu faulowany był Maurice Sutton, który wykorzystał dwa rzuty osobiste i na przerwę z prowadzeniem 42:41 schodził Śląsk.
Szalenie zacięta była także trzecia kwarta. Dopiero w ostatniej minucie po indywidualnej akcji Curtisa Millage’a Stal wyszła na jednopunktowe prowadzenie. Ta część spotkania padła łupem ostrowian, którzy wygrali 22:20. Również na początku czwartej kwarty to Millage – najlepszy dziś zawodnik Stali - rozpoczął strzelanie, wykańczając skutecznie kontratak po przechwycie. Do samego końca nie było wiadomo, kto zwycięży w poniedziałkowym spotkaniu. Dopiero na dwie minuty przed końcem koszykarze Emila Rajkovicia zaczęli tracić dystans do rywali. Na 60 sekund przed ostatnim gwizdkiem Stal prowadziła czteroma punktami! Wojnę nerwów w końcówce wygrali gospodarze i to oni ostatecznie zwyciężyli 87:82.
BM Slam Stal Ostrów Wlkp. - Śląsk Wrocław 87:82 (16:18, 25:24, 22:20, 24:20)
Punkty:
STAL: Millage 23, Sroka 21, Wangmene 18, Suliński 8, Ochońko 7, Żurawski 7, Kaczmarzyk 3
ŚLĄSK: Williams 16, Madden 16, Kowalenko 12, Heath 9, Chanas 9, Sutton 8, Jarmakowicz 6, Smith 3, Jankowski 3.
Komentarze