Fabiański zatrzyma Lisy i Vardy'ego?
Znakomicie spisujący się w tym sezonie piłkarze Leicester City zagrają na wyjeździe ze Swansea City w 15. kolejce angielskiej ekstraklasy. Lider klasyfikacji strzelców Jamie Vardy stanie w sobotę naprzeciw bramkarza reprezentacji Polski Łukasza Fabiańskiego.
W minionej kolejce Vardy przeszedł do historii futbolu. 28-letni Anglik zdobył bramkę w 11. meczu z rzędu, dzięki czemu ustanowił rekord tamtejszej ekstraklasy. - On jest bardzo, bardzo inteligentny, bardzo sprytny i bardzo fajny - powiedział o piłkarzu "Lisów" trener tego zespołu Claudio Ranieri.
Cztery miesiące przerwy Cazorli
W sobotnim meczu z wiceliderem wiele może zależeć od Fabiańskiego. Bramkarz Swansea City (15. miejsce w tabeli) zapewnia, że jego zespół podejdzie do tej rywalizacji bez obaw. - Nie powinniśmy być zaniepokojeni tym, co nas czeka, chociaż oni są bardzo trudnym rywalem - przyznał polski bramkarz.
Jak dodał, mimo odległego miejsca w tabeli (jedno zwycięstwo w ostatnich 11 meczach) przyszłość Swansea City może wyglądać lepiej. - Wierzę, że jeśli będziemy kontynuować pracę, jaką wykonaliśmy w ostatnim tygodniu, a także będziemy wierzyć w prezentowany przez nas futbol, możemy być na dobrym miejscu w tabeli - podkreślił Fabiański.
Po czternastu kolejkach wicelider Leicester ma taki sam dorobek punktowy (29) jak prowadzący Manchester City. Lider zmierzy się w sobotę na wyjeździe z silnym kadrowo Stoke. Do ekipy "The Citizens" wraca zmagający się długo z kontuzją Hiszpan David Silva.
Były piłkarz Valencii zagrał już we wtorek w ćwierćfinale Pucharu Ligi z Hull City (4:1). Przebywał na boisku 83 minuty. - Najważniejszą sprawą był awans. Ale to istotne dla niego, że rozegrał tyle minut po długiej przerwie - przyznał trener Manuel Pellegrini.
Trzeci w tabeli Manchester United (28 pkt) podejmie West Ham United, czwarty Arsenal Londyn (27) zagra u siebie z Sunderlandem, natomiast Chelsea Londyn również w sobotę zmierzy się na Stamford Bridge z zespołem Artura Boruca AFC Bournemouth. Polski bramkarz, który ostatni ligowy mecz rozegrał 25 października, ma problemy z kolanem i w sobotę prawdopodobnie go zabraknie.
Broniący tytułu piłkarze "The Blues" zajmują dopiero 14. miejsce, ale będą zdecydowanymi faworytami. Ich rywale z Bournemouth, plasujący się na 18. pozycji, nie wygrali w lidze od 19 września.
Komentarze