PlusLiga: ZAKSA wygrała w Bełchatowie. Czarni nadal liderem

Siatkówka

W szlagierowym spotkaniu ósmej kolejki PlusLigi siatkarze PGE Skry Bełchatów przegrali z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 2:3. Obie ekipy stworzyły w Hali Energia znakomite widowisko. Podział punktów w tym meczu oznacza, że fotel lidera utrzymali Cerrad Czarni Radom.

W poprzedniej kolejce spotkań kędzierzynianie po raz pierwszy w tym sezonie zeszli z parkietu pokonani, przegrali u siebie z wicemistrzem kraju - Lotosem Treflem Gdańsk. ZAKSA straciła fotel lidera, a dogonili ją m.in. siatkarze z Bełchatowa. Przed spotkaniem Skra zajmowała drugą, a ZAKSA - trzecią lokatę w tabeli. Obie ekipy miały na koncie po 18. punktów, obie odniosły po 6 zwycięstw i poniosły jedną porażkę (Skra - z Asseco Resovią Rzeszów).  Obie - w przypadku zwycięstwa za trzy oczka - miały szansę dogonienia lidera tabeli - ekipę Cerrad Czarnych Radom. Podopieczni Raula Lozano wygrali w sobotę na wyjeździe z BBTS Bielsko-Biała 3:2.

 

PlusLiga: Pierwsze zwycięstwo Effectora

 

Mecz obserwował selekcjoner reprezentacji Francji Laurent Tillie, którzy przyglądał się trzem graczom swej drużyny. Obok jego syna Kevina (ZAKSA) wystąpiło jeszcze dwóch Trójkolorowych:  Nicolas Marechal (Skra) i Benjamin Toniutti (ZAKSA). Z dobrej strony zaprezentowali się również dwaj wracający do formy po urazach reprezentanci Polski: Dawid Konarski i Karol Kłos.

Premierowa odsłona zakończyła się zdecydowanym zwycięstwem ZAKSY. Goście rozpoczęli od mocnego uderzenia, już na pierwszej przerwie mieli pięć oczek zaliczki, a w środkowej części seta jeszcze powiększyli dystans (9:16). W końcówce siatkarze ZAKSY kontynuowali dobrą grę i pewnie zmierzali do wygranej. Gra blokiem, dobra zagrywka i skuteczne kontry były najmocniejszą bronią kędzierzynian w tej zwycięskiej partii. Drugi set był już zdecydowanie bardziej zacięty. Tym razem lepszy początek zanotowali gospodarze (4:1), ale tuż po drugiej przerwie goście wyrównali (8:8) i przejęli inicjatywę w środkowej części seta (13:16). Po drugiej przerwie Skra dogoniła rywali (18:18), a od stanu 21:21 punktowali już wyłącznie gospodarze, którzy po trzech skutecznych blokach wygrali partię.

Trzecia partia to znów od samego początku przewaga ZAKSY (4:8, 11:16). Gospodarze przegrywali już 11:19, ale zdołali w końcówce odrobić kilka punktów i znacznie zmniejszyć dystans do rywali (17:20). Mobilizacja w ekipie z Kędzierzyna-Koźla i zmiana coraz bardziej zmęczonego Dawida Konarskiego na Grzegorza Boćka pozwoliły przyjezdnym wygrać tę odsłonę. Początek czwartego seta to wyraźna zadyszka podopiecznych Ferdinando De Giorgi, którą wykorzystali gospodarze. Prowadzili na przestrzeni całej partii (8:4, 16:13) i pewnie triumfowali w tym secie 25:19. Wydawało się, że rozpędzeni gospodarze wygrają również w tie-breaku, piąty set należał jednak do gości. ZAKSA wywiozła z Bełchatowa dwa punkty i awansowała na drugą pozycję w tabeli. MVP: Sam Deroo 

 

PGE Skra Bełchatów – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (17:25, 25:21, 20:25, 25:19, 10:15)

 

PGE Skra: Mariusz Wlazły, Michał Winiarski, Karol Kłos, Nicolas Uriarte, Facundo Conte, Mariusz Marcyniak - Robert Milczarek (libero) – Kacper Piechocki, Nicolas Marechal, Marcel Gromadowski, Marcin Janusz

ZAKSA: Benjamin Toniutti, Sam Deroo, Łukasz Wiśniewski, Dawid Konarski, Kevin Tillie, Jurij Gladyr - Paweł Zatorski (libero) – Grzegorz Bociek, Korneliusz Banach, Krzysztof Rejno, Patryk Czarnowski, Rafał Buszek, Grzegorz Pająk.

 

TABELA

 

Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze