Puchar Świata w biathlonie: Triumf Martina Fourcade'a w sprincie
Walczący o piątą z rzędu Kryształową Kulę biathlonowego Pucharu Świata Francuz Martin Fourcade wygrał pierwszy w tym sezonie sprint na 10 km. Drugie miejsce w szwedzkim Oestersund zajął Niemiec Arnd Peiffer, a trzecie - Norweg Ole Einar Bjoerndalen.
Fourcade, który odniósł 40. zwycięstwo w karierze, był jak zwykle niesamowicie szybki. Pomylił się na strzelnicy dwukrotnie, a i tak miał czas o 51,6 s lepszy od Peiffera, który spudłował tylko raz. To stawia Francuza w bardzo korzystnej sytuacji przed niedzielnym biegiem na dochodzenie. Bjoerndalen, z dwoma niecelnymi strzałami, stracił do zwycięzcy 55,2 s.
Northug śpiewa kolędy... nago! (WIDEO)
W niedzielę nie wystąpią Polacy - Łukasz Szczurek, Grzegorz Guzik i Mateusz Janik nie zmieścili się w pierwszej "60".
Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Bjoerndalen, który w środę wygrał bieg indywidualny na 20 km, odnosząc 95. triumf w karierze. Jest pod tym względem rekordzistą w dyscyplinach narciarskich.
Drugie miejsce w klasyfikacji samych biathlonistów zajmuje Francuz Rafael Poiree z 44 zwycięstwami, a Fourcade jest trzeci - 40.
Jeszcze w piątek biathloniści trenowali w niemal idealnych warunkach pogodowych – minus cztery stopnie i prawie nieodczuwalny wiatr. Dzień później temperatura była już dodatnia, a mocne podmuchy bardzo utrudniały zawodnikom celowanie na strzelnicy. W stawce ponad stu startujących tylko jednemu udało się nie spudłować ani razu - Kanadyjczykowi Macxowi Daviesowi, który zajął 10. miejsce.
O godzinie 15.30 rozpocznie się rywalizacja w sprincie kobiet z udziałem pięciu Polek. Transmisja w Polsacie Sport Extra.
Komentarze