Energa Czarni Słupsk - Anwil Włocławek: Transmisja w Polsacie Sport News

Obie drużyny mają w tym sezonie ogromne ambicje sięgające podium. Obie sezon zaczęły bardzo dobrze – Czarni wygrali sześć z ośmiu, a Anwil siedem z dziewięciu spotkań.

 

Top10 8. kolejki TBL: James robi wiatrak! Europejczycy też potrafią skakać

 

Po pierwsze atak

 

Zespół Energi Czarnych imponuje w tym sezonie zdobyczami ofensywnymi. Zupełnie nie zaszkodziło im odejście gwiazdy Karola Gruszeckiego. Co ważniejsze mają bardzo zbilansowany atak. Aż sześciu zawodników rzuca średnio ponad 10 punktów na mecz. Średnio zespół zdobywa 82,9 punktu na mecz – najwięcej w całej lidze.

 

Niewiele mniej punktów rzucają koszykarze z Włocławka. Ich średnia 80,4 daję im czwartą pozycję w lidze. Ale to zespół inaczej ułożony niż Słupszczanie.

 

Anwil ma jednego wyraźnego lidera Davida Jelinka. Najskuteczniejszy zawodnik ligi rzuca średnio ponad 23 punkty. W trzech meczach – dwóch pierwszych i ostatnim w rozgrywkach świetnie wsparł go Chambarlain Oguchi, który średnio gromadzi po 22 punkty. Jeśli zdrowie pozwoli, to reprezentant Nigerii, MVP ostatniego Afrobasketu, pewnie stworzy z Czechem najlepszy duet ligi.

 

Po drugie kontuzje

 

Anwil znów gra w pełnym składzie, bo po kontuzji wrócił właśnie Nigeryjczyk. Zespół Energi Czarnych musi radzić sobie bez liderów. Kontuzje wyłączyły z gry najlepszego strzelca i zbierającego drużyny Cheikha Mbodję i rzucającgo Demonte’a Harpera. Na razie nie wiadomo, czy zdążą wyleczyć urazy do niedzieli.

 

Nieobecność gwiazd nie wpłynęła negatywnie na wyniki zespołu. Słupszczanie wygrali trzy ostatnie mecze. W poprzedniej kolejce walczyli ze Startem. Trzy kwarty były wyrównane, ale w czwartej goście podkręcili tempo i wygrali 91:72. - Cementujemy się jeszcze bardziej jako zespół. W związku z tym że mamy masę kontuzji ten tydzień naprawdę treningowo wyglądał bardzo słabo. Ale mimo wszystko potrafiliśmy się zebrać i przygotować dobrze do spotkania – mówił zawodnik zwycięskiego teamu Łukasz Seweryn.

 

Anwil też się męczył z niżej notowanym rywalem i też wygrał zdecydowanie. Włocławianie pokonali u siebie Polpharmę Starogard Gdański 84:69. - Pokazaliśmy dwa oblicza w tym meczu. W pierwszej połowie nie wyszliśmy wystarczająco agresywnie. W drugiej połowie było widać agresywność i koncentrację szczególnie w obronie. To nam dało fajny rezultat - tłumaczył Piotr Stelmach z Anwilu.

 

Najlepszym strzelcem drużyny był oczywiście Jelinek, który rzucił 18 punktów. Wracający po kontuzji Oguchi grał tylko 15 minut, ale uzbierał 17 punktów, trafiając cztery trójki.

 

Początek spotkania Energa Czarni Słupsk - Anwil Włocławek w niedzielę o godz. 19.50. Transmisja w Polsacie Sport News.