Sobiech będzie pauzował dziesięć dni. Skończyło się na strachu
Artur Sobiech może odetchnąć z ulgą. Chociaż napastnik Hannover 96 doznał groźnie wyglądającego urazu w piątkowym meczu z Schalke 04 Gelsenkirchen (1:3), to nie będzie zbyt długo pauzować.
- Artur ma skręcony staw skokowy, ale wszystkie struktury więzadła są całe. Za dziesięć dni Sobiech wróci do treningów z drużyną - powiedział serwisowi laczynaspilka.pl lekarz reprezentacji Polski Jacek Jaroszewski.
"Jest tu jakiś cwaniak?!" Krecia robota bramkarza! (WIDEO)
Sobiech na pewno opuści najbliższy mecz swojej drużyny, w którym zmierzy się ona z TSG 1899 Hoffenheim. Są szanse, że będzie gotowy do gry w spotkaniu z Bayernem Monachium.
Polak doznał kontuzji już kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu meczu z Schalke 04 Gelsenkirchen. Udało mu się jednak wytrwać na boisku do 17. minuty, kiedy zmienił go Charlison Benschop.
Komentarze