Fogiel: Co rozważa Boniek, wobec upadku Platiniego?

Piłka nożna
Fogiel: Co rozważa Boniek, wobec upadku Platiniego?
fot. PAP

Zbigniew Boniek wkroczył w czwarty rok kadencji szefa PZPN. We Francji w mediach pełno jest dwóch ludzi z Polski. Nie brakuje Roberta Lewandowskiego i właśnie Bońka. Pytanie, jak potoczy się kariera działacza z Polski, wobec upadku Michela Platiniego, który nawet już nie chce walczyć przed komisją etyki FIFA.

To był napięty weekend we Francji. Aż trzy ważne wydarzenia przykuwały opinię. Najważniejszym, nie ma się co czarować - z całym szacunkiem dla futbolu - była konferencja klimatyczna COP 21, w której uczestniczyło 195 krajów. Ledwo się zakończyła, nastąpiło losowanie finałów EURO 2016. I w niedzielę doszły jeszcze wybory regionalne. Nie podlega dyskusji, że wszystkie służby bezpieczeństwa zostały zmobilizowane. I dzięki Bogu wszystko zakończyło się pozytywnie. Do kwestii bezpieczeństwa zapewne wróci się jeszcze nie raz przed finałami EURO 2016, ale trzeba przyznać, że służby spisały się stosunkowo dobrze. Po listopadowych zamachach nie było to takie ewidentne.

Co przed Euro 2016? Hel, Bieszczady i... miliony z UEFA!

Lubimy sport, lubimy piłkę, ale niektóre cyfry wokół EURO 2016 zostawiają niesmak. Chodzi tutaj choćby o koszty związane z organizacją losowania. Wyniosły aż 20 mln euro. 20 milionów euro! Również sporo krytyki spadło na obecność aż 24 krajów europejskich, po raz pierwszy w turnieju finałowym.Wielu uważa, że prawdziwy sport w finałach EURO 2016 zacznie zacznie się od 1/8 finału. Islandia - Austria na Stade de France - na Francuzach to starcie nie robi wrażenia. Na pewno względy polityczne i ekonomiczne zdecydowały, że rozszerzono kontynentalne finały.


Dla mnie liczy się, że coraz bardziej jesteśmy zauważani w wielkim futbolu. Mamy dwie wyśmienity indywidualności, które regularnie ściągają na siebie reflektory. Mowa rzecz jasna o Robercie Lewandowskim, najskuteczniejszym strzelcu eliminacji. Jak nie zdjęcie, to wywiad, jak nie analiza, to jakaś statystyka z udziałem Polaka. "Lewy" jest kreowany na jedną z gwiazd przyszłorocznego EURO. Drugie gorące nazwisko na Zachodzie to Zbigniew Boniek. Miło było podczas uroczystości losowania, kiedy z koszyka wylosowano Niemcy. Sam sekretarz generalny UEFA Gianni Infantino zwrócił się do szefa naszej federacji żartobliwie, kiedy na twarzy "Zibiego" pojawił się uśmiech.

Pomału nie tylko w sferze piłkarskiej, ale i wśród działaczy, nasza piłka jest zauważana. W najbliższy poniedziałek zapadnie wyrok w stosunku do Michela Platiniego. Dziś Francuz zadeklarował, że nie stawi się na spotkaniu komisji etyki FIFA, bo uważa, że to ciało nie jest uczciwe w stosunku do jego osoby. Widać, że Francuz ostatnio jest coraz bardziej zrezygnowany i chyba nie będzie walczył z wiatrakami. Deklaracja sekretarza Trybunału Arbitrażowego z Lozanny, który wypowiedział się, że Platini i Blatter mogą zostać zawieszeni nawet dożywotnio, wydaje się, że dobiła Michela. Jakby pogodził się, że wyrok w jego sprawie będzie bardzo dotkliwy, to po co walczyć dalej.

Gdyby Platini nie mógł działać, zrobiłoby się miejsce dla kolegi z "Juve", Bońka. Dla mnie nie podlega dyskusji, że popularny "Zibi" jest już gotowy - po trzech latach zarządzania PZPN - aby przejąć schedę po słynnym koledze z Francji. Wprawdzie sam Boniek nie za bardzo kwapi się do tej funkcji, ale jego przeszłość i rozpoznawalność w dzisiejszym futbolu europejskim, dawałaby mu takie możliwości. Biegle włada włoskim, radzi sobie po angielsku i francusku, a przecież mamy Donalda Tuska, który też zaczynał nieśmiało, ale ostatecznie odnalazł się w roli szefa Rady Europejskiej. Faktem jest, że Tusk nie cieszy się wielką popularnością w Polsce, ale funkcja jaką sprawuje jest bardzo znacząca. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby Boniek ubiegał się o kierowanie UEFA i jestem przekonany, że kandydatura Polaka zostałaby odebrana bardzo poważnie.

Pytając Zbyszka w Paryżu, jak to widzi, trochę się krygował. Jednak w głębi duszy pewnie rozważa wszystkie warianty. Na pewno byłoby to dla niego dopełnienie piłkarskiego życia. Działalność Platiniego przyniosła sporo pozytywnych zmian w europejskim futbolu. Sądzę jednak, że Boniek ma jeszcze większą smykałkę do zarządzania.

Dla nas, kibiców, najważniejszym jest jednak, żeby polscy piłkarze zaistnieli na boiskach Francji. Dorobiliśmy się takiej drużyny, która może stanąć w szranki z najlepszymi jedenastkami Europy. Tygodnik "France Football" analizuje sytuację Biało-Czerwonych podkreślając, że Lewandowski i spółka po raz kolejny rzucą wyzwanie Niemcom. Francuzi nazywają nas "zaskakującą dziewicą". Możemy zaskoczyć, ale dlaczego "dziewica"? Jak zauważa "FF" dotychczas graliśmy sześć meczów w finałach EURO, ale na razie nie doczekaliśmy się zwycięstwa. Czyżby pierwsze czekało nas 12 czerwca w Nicei w spotkaniu z Irlandią Północną? A mecz z Niemcami - 16 czerwca na Stade de France - uchodzi za jeden z najciekawszych w fazie grupowej.

Tadeusz Fogiel z Francji, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze