Lepa: Leon i Anderson najlepsi? A może to był rok Francuzów?

Siatkówka
Lepa: Leon i Anderson najlepsi? A może to był rok Francuzów?
fot. PAP

To był rok Leona. Aż szkoda, że Kubańczyk z polskim paszportem nie może występować w naszej reprezentacji, bowiem mógłby przeciwstawić się Juantorenie w boju, który kończył rozgrywki Pucharu Świata. Oczywiście pod warunkiem, że Stephane Antiga widziałby go w składzie reprezentacji Polski.

Minione 12 miesięcy to także popis niesamowitych Trójkolorowych Laurenta Tilliego oraz Kowbojów Johna Sperawa. Nieprawdopodobną ekipę zebrali też na polu klubowym włodarze Zenita Kazań... My wybraliśmy własne konstelacje gwiazd! Wszyscy lubimy wybierać największych bohaterów. Po raz kolejny zabawiłem się więc w zestawienie najlepszych szóstek międzynarodowych aren oraz rodzimych hal i parkietów PlusLigi. Rok temu w zabawie pomagał mi Ireneusz Mazur. Tym razem przyłączyli się koledzy po fachu.

 

Leon: Do pełni szczęścia brakuje mi gry w reprezentacji Polski

 

Trudne wybory

 

Wraz z Jerzym Mielewskim postanowiliśmy stworzyć drużyny marzeń. Pierwsza zasada był prosta – najpierw wybieramy najlepszych zawodników sezonu międzynarodowego, później zajmiemy się naszymi klubami. Na początek pod uwagę braliśmy więc głównie bohaterów Pucharu Świata, Ligi Światowej i mistrzostw Europy, ale także rozgrywek klubowych. Siłą rzeczy stawialiśmy głównie na tych, których najczęściej mogliśmy oglądać, komentować, stąd pominięci zostali Brazylijczycy.

 

Druga zasada była równie oczywista – nie mogliśmy powtarzać nazwisk na danych pozycjach. Aby było bardziej sprawiedliwie, wybieraliśmy na zmianę. W ten sposób Jurek wybrał: po przekątnej parę mistrzów Europy i zwycięzców Ligi Światowej – rozgrywającego Benjamina Toniuttiego i atakującego Antonina Rouziera. Na przyjęciu postawił na polską dwójkę przyszłości, czyli Leona i Michała Kubiaka. Na środku wybrał rewelację ostatnich miesięcy Mateusza Bieńka oraz Dmitrija Muserskiego, a jako libero postawił na Pawła Zatorskiego. Trenerem takiej konstelacji byłby u niego Andrea Giani, trener chyba największej rewelacji ostatnich dwunastu miesięcy, a więc reprezentacji Słowenii. Niezły gwiazdozbiór prawda?

 

Pozbawiony niektórych wyborów poprosiłem o pomoc kolegę z redakcji, doświadczonego Andrzeja Taraskę. Oto nasz skład: po przekątnej duetowi Francuzów oparlibyśmy się dwoma Amerykanami – Micahem Christensonemi Matthew Andersonem. Wszak to oni wybrali Puchar Świata. Na przyjęciu wybraliśmy wybuchowy duet – Juantorenai Earvin Ngapeth. Na środku miejsce znaleźli Piotr Nowakowski i David Lee, zaś najlepszym libero tego roku wybraliśmy Jennię Grebennikowa. O poprowadzenie takiej drużyny poprosilibyśmy zaś Laurenta Tilliego, na co dzień selekcjonera reprezentacji Francji.

Kogoś pominęliśmy? Na kogo Wy byście postawili?

 

Co za liga!

 

Nie mniej skomplikowane wybory czekały nas, kiedy analizowaliśmy rodzime parkiety. Plus;iga w ostatnich latach staje się produktem międzynarodowym i w dodatku najwyższej próby. Z tym większą przyjemnością wybraliśmy bohaterów końcówki poprzedniego sezonu oraz pierwszych kolejek sezonu 2015/16. Braliśmy pod uwagę wszystkich zawodników, którzy grali na naszych parkietach w ciągu kończącego się roku.

 

Jerzy Mielewski postawił na: Fabiana Drzyzgę i Jochena Schoepsa po przekątnej, a więc duet mistrzów kraju i finalistów Ligi Mistrzów z Asseco Resovii Rzeszów. Do nich dołożył jeszcze Piotra Nowakowskiego na środku, Marco Ivovicia na przyjęciu i trenera rzeszowskiej kompanii Andrzeja Kowala. Skład uzupełnił środkowym bloku z Bełchatowa Karolem Kłosem, przyjmującym Arturem Szalpukiem, który wdarł się przebojem do reprezentacji oraz weteranem Piotrem Gackiem z Lotosu Trefla.

 

Znów wybory jednego, blokowały możliwość postawienia na danego zawodnika przez drugiego z nas. W wirtualnym meczu gwiazd postawiłbym więc na: Benjamina Toniuttiego, który pojawił się na polskich parkietach niedawno, ale już zdążył błysnąć oraz Murphy'ego Troya, atakującego wicemistrzów Polski, największej rewelacji poprzedniego sezonu. To byłaby para po przekątnej, do której dołączyliby Mateusz Mika (także z Lotosu Trefla) i Facundo Conte (PGE Skra Bełchatów) na przyjęciu, Mateusz Bieniek i Wojciech Grzyb na środku oraz Paweł Zatorskijako libero. Trenerem na tak niezwykły mecz wybrałbym Andreę Anastasiego. W końcu kto by rok temu postawił, że jego ekipa zdobędzie Puchar Polski i srebrne medale ligowe? Aż szkoda, że w Polsce zaniechano idei starć gigantów PlusLigi.

 

Macie jakieś konkurencyjne typy? Kto jeszcze błysnął w minionym roku w polskiej lidze?

Marcin Lepa, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze