NBA: Druga porażka Warriors
Broniący mistrzowskiego tytułu koszykarze Golden State Warriors przegrali na wyjeździe z Dallas Mavericks 91:114 w środowym meczu ligi NBA, ponosząc drugą w tym sezonie porażkę. W zespole gości widoczny był brak Stephena Curry'ego.
"Wojownicy", którzy mają za sobą najlepszy start w historii ligi NBA (24 zwycięstwa z rzędu), zaprezentowali się znacznie słabiej bez swojego najlepszego gracza. Curry z powodu kontuzji łydki obejrzał mecz z ławki rezerwowych. Klay Thompson i Draymond Green nie byli w stanie go zastąpić.
Porażka Wizards. Dwanaście punktów Gortata
"Brakowało nam tych jego 30 punktów i sposobu rozgrywania piłki, dlatego próbowaliśmy grać kolektywnie" - przyznał Thompson.
"To jest najlepszy zawodnik ligi, więc bez niego gra zawsze będzie wyglądała inaczej" - dodał Green.
Najwięcej punktów dla gości zdobył Ian Clark (21). Z kolei w zespole Dallas Mavericks najskuteczniejszy był Jose Juan Barea (23).
Mimo drugiej porażki w sezonie mistrzowie NBA wciąż mają imponujący bilans, bowiem mają na koncie 29 zwycięstw. Jednak oprócz Curry'ego kontuzjowani są: Harrison Barnes, Leandro Barbosa i Festus Ezeli.
Sporo emocji towarzyszyło innemu środowemu spotkaniu Chicago Bulls - Indiana Pacers. Gospodarze wygrali po dogrywce 102:100. Na 1,2 sekundy przed końcem dodatkowego czasu gry Pau Gasol popisał się efektownym podaniem pod tablicę, a Jimmy Butler wpakował piłkę do kosza.
"To cały Pau" - krótko skwitował Butler.
Trener Bulls Fred Hoiberg był pełen uznania dla obu graczy.
"Dzięki tym dwóm facetom to była niewiarygodna końcówka, bo obaj wiedzą jak ze sobą grać" - nie krył podziwu szkoleniowiec.
Rok 2015 porażką zakończył Marcin Gortat, bo jego Washington Wizards przegrali na wyjeździe z Toronto Raptors 91:94. Polak uzyskał 12 punktów i dziewięć zbiórek.
W czwartek operacji kolana ma być poddany środkowy Charlotte Hornets Al Jefferson. Jego przerwa w grze potrwa około sześciu tygodni.
Komentarze