Koty kochają Liverpool! Kolejny bezbronny zwierzak wtargnął na boisko (WIDEO)

Piłka nożna
Koty kochają Liverpool! Kolejny bezbronny zwierzak wtargnął na boisko (WIDEO)
fot. Twitter

Był już kot z Anfield, teraz do historii przejdzie kot z Goodison Park! W końcówce meczu Everton - Dagenham&Redbridge F.C. na murawe pojawił się zwierzak, który na chwilę przerwał spotkanie. Bramkarz gospodarzy Joel Robles jednak przypadkowo przestraszył niespodziewanego widza, a ten szybko uciekł z "miejsca zbrodni". Jak widać koty kochają Liverpool!

Był już kot z Anfield, teraz do historii przejdzie kot z Goodison Park! W końcówce meczu Everton - Dagenham&Redbridge F.C. na murawie pojawił się zwierzak, który na chwilę przerwał spotkanie. Bramkarz gospodarzy Joel Robles jednak przypadkowo przestraszył niespodziewanego widza, a ten szybko uciekł z "miejsca zbrodni". Jak widać koty kochają Liverpool!

 

Zwycięstwa Arsenalu, Manchesteru City i dramat piątoligowca. Debiut Żyry

 

W 2012 roku głośno było o kocie, który wtargnął na boisko podczas meczu Liverpool - Tottenham. To była jedenasta minuta: zwierzę wbiegło w pole karne Brada Friedela i szybko zbiegło za linię boczną, gdzie czekali już stewardzi. Kot opuścił murawę po kilku minutach, a i tak zebrał solidną porcję oklasków. I całkiem zasłużenie, bo to było jedno z jaśniejszych akcentów tego widowiska.

Fani szybko podchwycili wyczyn kota i założyli mu profil na Twitterze! W ciągu niecałej doby konto zebrało ponad 23 tysięcy obserwujących! Treści publikowane przez "zwierzaka" były czasami bardzo kontrowersyjne i uszczypliwe! - Krążą plotki, że Everton chce mnie kupić! Bill Kenwright [prezes Evertonu] już wpycha mi pieniądze w łapę - to dobitny przykład.

 

 

Minęły prawie cztery lata i chyba jego przepowiednia się sprawdziła. No, to raczej to nie był ten sam kot, ale może szepnął on kilka ciepłych słów swoim kolegom, bo po raz kolejny Liverpool powitał kota. Jak widać te zwierzęta kochają to miasto. Tym razem pojawił się w "niebieskiej" części na spotkaniu Everton - Dagenham&Redbridge F.C. Bramkarz gospodarzy Joel Robles w pewnym momencie podbiegł do bezbronnego zwierzaka, który wydawał się bardzo przerażony, a gdy tylko zobaczył Hiszpana - zaczął uciekać. Na szczęście nic się mu nie stało. Czekamy więc na kolejne profile na portalach społecznościowych!

 

Miał świetny styl i poruszanie się! - skwitował formę kot Roberto Martinez.

jb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie