Ostatni test przed EURO oblany. Hiszpanie zmietli polskich szczypiornistów z parkietu

Piłka ręczna
Ostatni test przed EURO oblany. Hiszpanie zmietli polskich szczypiornistów z parkietu
fot. Polsat Sport
Gonzalo Perez de Vargas (na zdjęciu) i Arpad Sterbik w niedzielne popołudnie zamurowali hiszpańską bramkę

Reprezentacja Hiszpanii zdewastowała polskich szczypiornistów w ostatnim meczu turnieju towarzyskiego w hiszpańskim Irun, wygrywając 26:12. W naszym zespole nie funkcjonowało nic, a jedynym pozytywem był występ Marcina Wicharego w drugiej połowie, dzięki czemu nie przegraliśmy z Hiszpanami jeszcze wyżej. Niestety nie jest to dobry prognostyk przed EURO 2016, które zaczniemy 15 stycznia starciem z Serbią.

Spotkanie kończące towarzyski turniej w Irun jednocześnie decydowało o tym, kto zajmie pierwsze miejsce. Oba zespoły miały bowiem na swoim koncie komplet zwycięstw. W składzie Polaków zabrakło Michała Jureckiego oraz Rafała Glińskiego, którzy byli mocno poobijani po wczorajszym meczu ze Szwecją.

 

Talia gwiazd EURO 2016: Walety

 

Początek należał do gospodarzy, którzy prezentowali nieco podwyższoną obronę. Biało-czerwoni nie mogli znaleźć sposobu na skonstruowanie ataku pozycyjnego, stąd też o czas poprosił trener Michael Biegler. Przerwa podziałała mobilizująco, bowiem po dobrej akcji pod bramką Hiszpanów oraz po kontrataku Krzysztofa Lijewskiego na tablicy widoczny był remis (2:2; 8 min.).

 

Aktywna defensywa podopiecznych Manolo Cadenasa oraz skuteczne interwencje Arpada Sterbika pozwoliły gospodarzom powrócić na prowadzenie. Polacy nie stwarzali zagrożenia z drugiej linii, a sposobem na zdobycie bramek miały być wbiegnięcia na pozycję drugiego obrotowego. Efekt nie był jednak zadowalający (9:4; 19 min.).

 

Dobrze wyglądał blok Hiszpanów, przez co oddawane przez Polaków rzuty nie trafiały do bramki. Na środku rozegrania pojawił się Przemysław Krajewski, co miało ożywić grę Biało-czerwonych. Mimo to gospodarze kontrolowali wydarzenia, choć również nie ustrzegli się błędów. Wraz z upływem czasu przewaga podopiecznych Cadenasa była coraz wyższa. Powodem takiego obrotu spraw była nieskuteczność rzutowa oraz pasywna obrona polskich zawodników.

Na drugą połowę gospodarze wyszli nieco inaczej w defensywie. Indywidualnie pilnowany był bowiem Krzysztof Lijewski, natomiast w dalszym ciągu Hiszpanie mieli na uwadze Karola Bieleckiego, który zaraz po otrzymaniu piłki i możliwości rzutu, miał przy swoim boku rywala.

 

Szansę od trenera Bieglera otrzymał Maciej Gębala, a na środek rozegrania powrócił Piotr Masłowski. Mimo ambicji Polaków przewaga rywali wzrosła do dziewięciu bramek (19:10; 39 min.). Biało-czerwoni nie wykorzystali m.in. dwuminutowej kary Alexa Dujshebaeva i mieli problem z pokonaniem Gonzalo Péreza de Vargasa.

 

W zespole Polaków najlepiej spisywał się Marcin Wichary, który bronił rzuty z kontrataków oraz z linii siedmiu metrów. Zmniejszenie strat uniemożliwiała jednak aktywna obrona gospodarzy. Efektem były tylko trzy bramki zdobyte w przeciągu pierwszych dwudziestu minut drugiej połowy.

 

Biało-czerwoni spisywali się zdecydowanie poniżej oczekiwań oraz nie prezentowali swoich umiejętności. Nie widać było pomysłu na zorganizowanie ataku oraz pożądanej jakości w jakimkolwiek elemencie gry. Dopiero na siedem minut przed końcem dorobek Polaków powiększył Krajewski, który był najjaśniejszym punktem pod bramką przeciwnika (24:11).

 

Utrzymywała się wysoka, trzynastobramkowa przewaga Hiszpanów. Ich zwycięstwo nie podlegało dyskusji, bowiem przez całe spotkanie dyktowali warunki i kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Potwierdzeniem bezradności Biało-czerwonych jest fakt, że w drugiej części meczu tylko jedna z bramek padła po ataku pozycyjnym. Reszta była efektem szybkich ataków.

 

HISZPANIA – POLSKA 26:12 (14:7)

 

HISZPANIA: Sterbik, Perez de Vargas, Corrales – Gurbindo 4, Maqueda 1, Entrerrios 6, Aginagalde, Ugalde 1, Canellas, Morros, Garcia 1, Baena 3, Ribera 3, Guardiola, Mindegia 2, Del Arco, Dujshebaev 5.

 

POLSKA: Szmal, Wichary – Lijewski 1, Krajewski 6, Orzechowski, Bielecki, Wiśniewski, Grabarczyk, Syprzak 1, Daszek 1, Gębala, Łucak, Szyba 1, Chrapkowski 2, Masłowski.

Paweł Ślęzak, A.J., Polsat Sport, zprp.pl
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie